Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kontrowersyjny materiał o uchodźcach. TVP odpowiada Adamowiczowi, nie uznaje jego roszczeń

Ewelina Oleksy
Screen z materiału TVP
Jest odpowiedź TVP ws. materiału o uchodźcach wyemitowanego 31 października. Władze Gdańska zarzuciły telewizji "skandaliczną manipulację" i domagały się przeprosin oraz 100 tys. zł na rzecz Centrum Wspierania Imigrantek i Imigrantów w Gdańsku. TVP twierdzi, że nie naruszyło dóbr osobistych gminy. Sprawa prawdopodobnie będzie miała swój finał w sądzie.

Wokół materiału TVP Info wyemitowanego pod koniec października w programie "Minęła Dwudziesta" rozpętała się prawdziwa burza.

W krótkiej migawce zacytowana została, wyrwana z kontekstu, wypowiedź prezydenta Pawła Adamowicza : „Nie ma prawdziwych Polaków! Można zeskanować każdego z nas, i wyszedłby niezły przegląd “narodowościowej tablicy Mendelejewa”. To nas wzbogaca! Imigrantka i imigrant to jest szansa dla Gdańska! Nigdy nie wiadomo, czy w takim dziecku imigrantów jest może przyszły noblista, wybitny pisarz, informatyk, naukowiec, rzemieślnik, mechanik.” Odczytaniu przez lektora cytatu towarzyszył wideoklip, w którym przy akompaniamencie niepokojącej muzyki, ukazane zostały zmontowane w jeden ciąg nagrania brutalnych zachowań i agresywnych ataków młodych – często ciemnoskórych - mężczyzn w kontekście kryzysu imigracyjnego na zachodzie Europy.

Władze Gdańska nazwały to "skandaliczną manipulacją". I zażądały reakcji TVP. - Od TVP żądamy przeprosin i 100 tys. zł na na wskazany cel społeczny tj. na rzecz Centrum Wspierania Imigrantów i Imigrantek w Gdańsku. Manipulacja jakiej dopuszczono się na antenie TVP była karygodna i miała na celu zastraszenie gdańszczan- mówił Adamowicz. Miasto złożyło też skargę na TVP do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz Rady Mediów Narodowych.


Prezydent Gdańska żąda od TVP przeprosin i 100 tys. zł

TVP nie ma sobie jednak w tej sprawie nic do zarzucenia. Do władz Gdańska dotarło właśnie pismo podpisane przez Piotra Lichotę, szefa TVP Info.

Czytamy w nim m.in. : " TVP nie uznaje żadnych roszczeń mocodawcy. W naszej ocenie żadne dobra osobiste Gminy Miasta Gdańska, na skutek emisji w/w programu nie zostały naruszone. Do naruszenia dóbr wskazanych w piśmie, tj. dobrego imienia, wiarygodności i zaufania społecznego Gminy Miasta Gdańsk, nie mogły przyczynić się nawet ewentualne, drobne nieprawidłowości związane z montażem audycji, które zostały niezwłocznie naprawione."

Miasto nie zamierza odpuścić. - Czasami nawet najuczciwszemu człowiekowi zdarzy się zrobić rzecz haniebną. Ludzi honoru poznaje się po tym, że potrafią się do tego przyznać i przeprosić. Ale tylko ludzi honoru- komentuje Antoni Pawlak, rzecznik prezydenta Adamowicza. Władze Gdańska zapowiadają już pozew przeciwko TVP.

Co ciekawe, na początku listopada, w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" prezes zarządu TVP, Jacek Kurski potwierdził, że redaktor odpowiedzialny za realizację programu został zawieszony, a sprawę bada komisja dyscyplinarna według "standardowej procedury".

Czytaj więcej o sprawie: Burza wokół materiału TVP o Gdańsku i imigrantach[/b
[b]Pełna treść odpowiedzi TVP:

Dzień Dobry TVN/x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki