Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kontrola NIK: pomorskie szpitale są niedbałe i łamią prawo

Mateusz Węsierski
K. Drozd
Najnowszy raport Najwyższej Izby Kontroli, która od 1 kwietnia do 31 lipca 2009 roku przyjrzała się działalności 48 polskich szpitali, wskazuje na uchybienia również w czterech placówkach z Pomorza - w Starogardzie Gdańskim, Wejherowie, Lęborku i Bytowie.

W bytowskim szpitalu wykryto samowolę budowlaną. Sprawa została przekazana prokuraturze.
W przypadku Lęborka dopatrzono się złamania artykułu 91 Prawa Budowlanego. Chodzi o wykonywanie samodzielnych kontroli technicznych budynku przez osobę bez odpowiednich uprawnień.

- Kontrola została podjęta z uwagi na zainteresowanie opinii publicznej warunkami, w jakich udzielane są świadczenia zdrowotne - piszą inspektorzy w raporcie. - Utrzymanie w należytym stanie techniczno-użytkowym placówek ochrony zdrowia ma bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo pacjentów.

Kontrolerzy, którzy sprawdzali szpitale, najwięcej uwag mieli do jakości budynków i ich stanu technicznego, bo w 90 procentach szpitali był nieodpowiedni, a nawet stwarzał zagrożenie dla bezpieczeństwa życia i zdrowia.

W Specjalistycznym Szpitalu w Starogardzie Gdańskim po kontroli wyłączono z eksploatacji budynek kotłowni, a w przychodni w Bytowie stwierdzono ubytki w schodach i źle zabezpieczone barierki tarasu przy Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym.

Dyrektorzy szpitali, według NIK, zaniedbywali przeprowadzanie regularnych kontroli budynków i stanu ich wyposażenia. Wiele do życzenia pozostawiał stan bezpieczeństwa pożarowego. Był nieodpowiedni w 88 proc. szpitali, w tym we wszystkich czterech na Pomorzu.
Uwag nie było tylko do stanu higieniczno-sanitarnego.

Samowola budowlana w Bytowie

Raport Najwyższej Izby Kontroli jest druzgocący dla Szpitala Powiatu Bytowskiego. W kilku przypadkach dopatrzono się łamania prawa. W jednym sprawa trafiła do prokuratury. Tłumaczyć się będzie były dyrektor Zbigniew Binczyk, bo kontrola dotyczyła lat 2006-2008, czyli okresu, gdy szpital nie był jeszcze spółką.

Najpoważniejszym zarzutem, który skończył się złożeniem doniesienia do prokuratury, jest samowola budowlana. Dyrektor Binczyk bez pozwolenia na budowę wyremontował pomieszczenia pracowni kinezyterapii.

- Po zgłoszeniu otrzymanym od delegatury NIK w Gdańsku rozpoczęliśmy postępowanie - mówi Jan Zborowski, szef Prokuratury Rejonowej w Bytowie. - Teraz nie jestem w stanie powiedzieć, czy sprawa skończy się skierowaniem aktu oskarżenia, czy też wniesiemy o warunkowe umorzenie, albo w ogóle odstąpimy od ścigania osób odpowiedzialnych - podkreśla prokurator.

Śledczy wychodzą z założenia, że samowola budowlana w szpitalu była czynem o niskiej szkodliwości społecznej. - Osoby odpowiedzialne za ten stan rzeczy tłumaczą, że nie mogły czekać. By wykonać remont tańszym kosztem, trzeba było działać od razu. W efekcie za niecałe 30 tys. zł powstały nowe sale do rehabilitacji. Te argumenty społeczne też będziemy brali pod uwagę - dodaje Zborowski.
Z zarzutami NIK nie zgadza się były dyrektor Binczyk. - Chodziło nam o dobro pacjenta, ale po kontroli NIK, od czerwca ubiegłego roku, wyremontowane pomieszczenia i tak stoją puste, a mogłaby działać w nich rehabilitacja - podkreśla.

Pustostan będzie utrzymany do zakończenia postępowania przez prokuraturę. (CINO)

Uchybienia p.poż. w Wejherowie

Szpitalowi w Wejherowie dostało się za szereg drobnych uchybień. Nieprawidłowości polegały m.in. na wykonywaniu kontroli okresowych przez osoby do tego nieuprawnione (kontrole instalacji gazowej w latach 2007-2008 i komina wolno stojącego w latach 2006-2008), nie było przeglądów konserwacyjnych wind, nierzetelnie prowadzono książki obiektów budowlanych, a oddział ratunkowy nie spełniał wymagań dotyczących bezpieczeństwa dostępu do oddziału i komunikacji w nim. Ponadto ewakuacyjne drogi pożarowe też nie spełniały kryteriów, bo nie wydzielono klatek schodowych, przejścia były za wąskie, a wyjście ewakuacyjne za długie. Brakowało sprzętu przeciwpożarowego i gaśniczego. Szpital zawinił, bo nie wyposażył łóżek w dźwiękowy system ostrzegawczy, umożliwiający rozgłaszanie sygnałów ostrzegawczych i komunikatów głosowych dla potrzeb bezpieczeństwa osób przebywających w budynku, nadawanych automatycznie po otrzymaniu sygnału z systemu sygnalizacji p.poż.
(JK)

Po kontroli Lębork już naprawia
W lęborskim szpitalu inspektorzy NIK największe zastrzeżenia mieli do wyposażenia w urządzenia przeciwpożarowe. Zauważono również, że kontrole w jednostce były przeprowadzane przez osobę, która nie miała do tego odpowiednich uprawnień.
- Ta osoba miała kwalifikacje, problem w tym, że nie opłaciła w terminie składek do izby inżynierskiej - tłumaczy Andrzej Sapiński, dyrektor szpitala.
Zastrzeżenia dotyczące wymogów przeciwpożarowych dotyczyły głównie starego obiektu, w którym obecnie znajduje się oddział psychiatryczny.
- Rozpisaliśmy już przetarg na wykonanie odpowiedniej instalacji przeciwpożarowej. Sądzę, że uda się zakończyć to zadanie do końca pierwszego kwartału bieżącego roku - mówi dyrektor Sapiński.
Wg dyrektora Sapińskiego wymiana instalacji p.poż. na jednym tylko oddziale to koszt 250-300 tysięcy złotych. Wartość instalacji w całym szpitalu jest jego zdaniem warta 3-4 miliony złotych. (pif)

W Starogardzie likwidują usterki
W starogardzkim szpitalu zrealizowano część zaleceń NIK. W trakcie kontroli w Specjalistycznym Szpitalu św. Jana stwierdzono m.in. że w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym nie ma bezkolizyjnych traktów komunikacyjnych, niezależnych od szpitalnych. Ponadto kontrola wykazała, że na drogach ewakuacyjnych niektórych budynków zastosowano materiały łatwopalne lub bez określonej reakcji na ogień.

Przekroczono też, ponaddwukrotnie w stosunku do określonej w przepisach, długość przejścia
lub dojścia ewakuacyjnego. W budynku głównym szpitala stwierdzono brak hydrantów przeciwpożarowych na siódmej kondygnacji, a do części gaśnic był utrudniony dostęp. Ponadto stwierdzono brak wyposażenia budynków w system sygnalizacji pożarowej.
- Część zaleceń pokontrolnych już została wykonana, pewne remonty jeszcze trwają i skończą się w lutym - mówi Kazimierz Chyła, wicestarosta starogardzki. - Ubiegamy się też o środki na przebudowę SOR. (MJ)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki