Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec taryfy ulgowej w Lotosie Treflu Gdańsk. Czas na weryfikację umiejętności

Patryk Kurkowski
Fot. Karolina Misztal / Polskapresse
Taryfa ulgowa już się skończyła. Skończył się czas wymówek dla siatkarzy Lotosu Trefla. Najbliższe tygodnie będą decydujące dla gdańszczan, którzy znajdują się w przeciętnym położeniu. Po 11 meczach mają na swoim koncie tylko trzy zwycięstwa.

W ostatnich tygodniach kibice Lotosu Trefla musieli przywyknąć do porażek. Musieli to zrobić, zanim do nich doszło, bo siatkarze sami postawili sobie parasol ochronny. Co prawda zapowiadali walkę o każdego wygranego seta, ale jednocześnie można było odczuć tłumaczenie - zmierzymy się z czołowym zespołem PlusLigi. Nie zamierzamy umniejszać umiejętności PGE Skry Bełchatów, Asseco Resovii Rzeszów, Zaksy Kędzierzyn-Koźle czy Jastrzębskiego Węgla.

Zwracamy jednak uwagę na inny aspekt. We wspomnianych meczach nie zauważaliśmy żadnego postępu względem ubiegłorocznej drużyny. Niby zmieniło się w zespole wiele, niby doszło do ewolucji, tyle że dotychczas nie przynosi to efektu. W jedenastu meczach w rozgrywkach 2012/13 gdańszczanie uzbierali dziewięć punktów, w obecnym sezonie jedenaście. Przełomu zatem nie widać, zwłaszcza jeśli dodamy, że wówczas aż sześć spotkań nasi siatkarze rozegrali z wcześniej wymienionymi drużynami (udało się nawet wygrać na wyjeździe z Zaksą 3:1!).

Trzeba przyznać wprost, że drużyna Radosława Panasa oprócz marketingowych ruchów ("Kadrowicze w Gdańsku") i rozbudzenia apetytów (przed sezonem mówiono o szóstym czy nawet piątym miejscu) niewiele zademonstrowała. Właściwie tylko w meczu z Indykpolem AZS-em Olsztyn, który wówczas był rewelacją rozgrywek i znajdował się na czele tabeli, można było mówić o pozytywnym zaskoczeniu. Znacznie częściej jednak żółto-czarni rozczarowywali.

- Zdajemy sobie sprawę z tego, że gramy poniżej naszych umiejętności i oczekiwań. Nasza gra powinna wyglądać lepiej. Nie skupiamy się obecnie na tym, ile meczów rozegraliśmy źle, lecz na kolejnych spotkaniach. Niezwykle ważne będą dla nas mecze, które rozegramy w styczniu - mówił "Dziennikowi Bałtyckiemu" w ubiegłym tygodniu Maciej Zajder.

Rzeczywiście, najbliższe mecze pokażą prawdziwą wartość Lotosu Trefla. Gdańszczan czekają mecze z AZS Politechnika Warszawska, Effectorem Kielce, BBTS-em Bielsko-Biała, AZS Częstochowa, Indykpolem AZS Olsztyn i Cerradem Czarnymi Radom.

Intensywność wzrasta, ale tym razem żadne tłumaczenia nie zostaną przyjęte. Albo nasza drużyna zacznie grać na miarę oczekiwań (zwłaszcza że już teraz powoli traci dystans), albo po prostu kibiców spotka ogromne rozczarowanie. Na finiszu czekają gdańszczan ponowne starcia z najlepszymi drużynami.

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki