Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec sezonu nad Bałtykiem

Sławomir Bednarczyk
K.Misztal
To miał być na Pomorzu jeden z najlepszych sezonów od lat. Już kilka miesięcy przed początkiem wakacji właściciele kwater prywatnych czy pensjonatów mówili, że większość miejsc jest zarezerwowana. Tyle tylko że nikt nie przewidział tego, że w lipcu i sierpniu będzie chłodno i deszczowo. W rezultacie sezon na Mierzei Wiślanej i półwyspie już się praktycznie zakończył.

Kwaterodawcy z Mierzei Wiślanej narzekają, że ich zyski w tym roku są dużo niższe niż w latach ubiegłych. Minęła właśnie połowa sierpnia, a pokoje w wielu kwaterach prywatnych i pensjonatach są od tygodni puste. - Ten sezon letni jest fatalny - mówi Ludwik Gondek z agroturystyki Mirage w Stegnie. - W poprzednich latach zawsze mieliśmy wszystkie miejsca noclegowe pozajmowane. Teraz jest dużo gorzej. Ludzie rezygnują z wyjazdów nad morze. Myślę, że jednym z głównych powodów jest kiepska pogoda.

Na Mierzei Wiślanej jest sporo turystów, ale tylko w ciepłe weekendy. Najczęściej przyjeżdżają rano, a po południu odjeżdżają. O tym można się przekonać stojąc w korku w centrum Stegny lub na wojewódzkiej drodze nr 501 (Stegna - Nowy Dwór Gdański). Rano ciężko dostać się na mierzeję, a po południu trudno stąd wyjechać.

- W weekendy klienci pytają się o pokoje, wtedy mamy największe obłożenie. Szkoda jednak, że turyści coraz rzadziej chcą zostać na Mierzei Wiślanej w pozostałe dni. Poza weekendami zarabiamy dużo mniej - mówi właściciel dużego pensjonatu w Sztutowie.
Właściciele pensjonatów zarabiają mniej także dlatego, że obiektów turystycznych przybywa. Kwaterodawcy muszą walczyć o klientów, obniżając ceny za nocleg. Wczasowicze się cieszą, ale hotelarze mają kłopot.

- Przez to, że nad morze przyjeżdża mniej turystów, rozgorzała ostra walka cenowa. Musimy obniżać ceny, by mieć gości, bo inaczej wynajmą oni pokoje gdzie indziej - mówi Maciej Wanagos, właściciel pensjonatu Lotos w Krynicy Morskiej. - Obecnie ceny mamy podobne jak trzy lata temu, a przecież wszystko drożeje. Przez to nasze zyski są mniejsze.

Zupełnie inaczej do obecnego sezonu letniego na Mierzei Wiślanej podchodzi Ryszard Goliszek z Lokalnej Organizacji Turystycznej "Jantarowe Wybrzeże" w Stegnie. - Większość przedstawicieli środowiska turystycznego z gminy Stegna, z którymi rozmawiam, uważa, że sezon jest dość dobry - mówi Goliszek. - Przynajmniej w porównaniu do roku ubiegłego.

Na pytanie, dlaczego tak się dzieje, skoro na palcach jednej ręki można policzyć słoneczne dni w czasie obecnych wakacji, Goliszek odpowiada, że upały to nie wszystko. - Po prostu ludzie wypoczywają mimo braku słońca - mówi. - Udany wypoczynek to nie tylko słoneczna pogoda.
Jednak do tak optymistycznego podejścia trudno przekonać turystów, którzy nie ukrywają swojego zawodu pogodą na Wybrzeżu. - Spędziłem deszczowy tydzień na Półwyspie Helskim i z radością wracam do domu - mówił Tomasz Za-krzewski z Kotowic z woj. dolnośląskiego. - U nas, na południu, tak deszczowo nie bywa. W przyszłym roku wybieram się do Tunezji lub Turcji. Ceny wycieczek są porównywalne z wypoczynkiem nad Bałtykiem a mam gwarancję 30-stopniowych upałów - dodawał pan Tomasz i narzekał na ogromne korki, gdy wczoraj próbował się wydostać z Helu.

Kwaterodawcy z półwyspu też narzekają na sezon. - To już koniec - mówią - nawet jeśli druga połowa sierpnia byłaby słoneczna. Końca sezonu nie widać za to w Sopocie. W sobotę, gdy było słonecznie, na Monciaku kłębiły się tłumy turystów. Nie brakowało ich też na molach w Brzeźnie i Orłowie. Sopot ma jednak status wyjątkowy, a poza tym był długi weekend, który znów przyciągnął do Trójmiasta gości. Ci, których zmęczyła polska pogoda, a wypoczynek zaplanowali na sierpień, korzystają z oferty biur podróży i wybierają wypoczynek nad MorzemŚródziemnym. Nie sprawdziły się prognozy, że Polacy boją się wyjeżdżać do Egiptu czy Tunezji. - Wręcz przeciwnie, te wycieczki typu all inclusiv nadal cieszą się dużą popularnością - mówi Dominika Jarosińska z jednego z gdańskich biur podróży. - Klienci upewniają się tylko, czy naprawdę jest tam35 stopni, a morze... ciepłe jak zupa.

Czytaj także:
Władysławowo: Gorące źródła i solanki wydłużą sezon o kilka miesięcy
Stegna: Budowa zbiorników wody pitnej może zepsuć tegoroczny sezon

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki