Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec marzeń o referendum

Maciej Wajer
Funkcjonariusze Straży Miejskiej w Kościerzynie na razie mogą być spokojni o swoją pracę. Referendum w sprawie odwołania kościerskiej Straży Miejskiej nie będzie. Inicjatorom tego przedsięwzięcia nie udało się zebrać dostatecznej liczby podpisów pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum.

Na początku lipca zawiązała się Grupa Inicjatywna, której celem była likwidacja SM. Jednym ze środków do jego osiągnięcia miało być referendum w sprawie odwołania tej instytucji. Aby mogło być przeprowadzone, pod odpowiednim wnioskiem musiało się podpisać 10 procent uprawnionych do głosowania mieszkańców. Była to liczba około 2 tys. Członkom Grupy Inicjatywnej, na czele której stał Ryszard Gołuchowski, ta sztuka się nie udała. W trakcie akcji zbierania podpisów, która trwała 60 dni, pod dokumentem podpisało się około 1000 osób.

- Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego tak mało osób zdecydowało się podpisać wniosek - mówi Ryszard Gołuchowski. - Tym bardziej że wśród mieszkańców miasta jest naprawdę wiele osób, które krytycznie oceniają działalność SM. Wydaje mi się, że mieszkańcy naszego miasta, podobnie jak obywatele naszego kraju, są już nieco zmęczeni różnego rodzaju głosowaniami. Świadczy o tym ostatnie referendum. Dodam, że w dniu jego przeprowadzenia, osobiście próbowałem zachęcić do złożenia podpisów pod wnioskiem o odwołanie SM, jednak zainteresowanie było naprawdę słabe.

- Skoro przez dwa miesiące inicjatorom nie udało się zebrać wymaganej liczby podpisów, to w moim przekonaniu, mieszkańcy miasta opowiedzieli się za tym, że taka instytucja, jak Straż Miejska jest potrzebna - komentuje Tomasz Smuczyński, szef kościerskiej Straży Miejskiej.

R. Gołuchowski listy z zebranymi podpisami i danymi osobowymi, przyniósł do kościerskiego magistratu, gdzie w obecności urzędnika zostały zniszczone. Inicjator referendum podkreśla jednak, że na tym nie koniec jego walki ze Strażą Miejską.
- Nadal uważam, że straż jest niepotrzebna - mówi Gołuchowski. - Przynajmniej nie w takim kształcie, jak teraz, ponieważ np. osoby, które łamią prawo, są karane według uznania funkcjonariuszy. Ponadto komendant zachowuje się jak szeryf. Dlatego będę chciał wpłynąć na Radę Miasta, by ona sama zlikwidowała SM lub zmieniła jej szefa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki