- Do aktów notarialnych wprowadzali niekorzystne i niezrozumiałe dla pokrzywdzonych zapisy (m.in. zaniżone wartości nieruchomości). Były tam także zapisy ułatwiające przejęcie nieruchomości z pominięciem drogi sądowej. Sporządzone w ten sposób akty notarialne nie były tylko umową pożyczki, ale ukrytą formą sprzedaży nieruchomości. Notariusze nie udzielali również pokrzywdzonym stronom umów niezbędnych wyjaśnień dotyczących dokonywanych czynności notarialnych i ich skutków - relacjonował w styczniu prokurator Remigiusz Signerski z Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, informując o skierowanym do sądu akcie oskarżenia dotyczącym 7 osób w tym 3 notariuszy.
Proces, o którym więcej przeczytasz tutaj, zakończył śledztwo w sprawie domniemanego wyłudzenia mieszkań łącznie wycenianych na ok. 10 milionów złotych od 50 pokrzywdzonych. To jednak tylko wycinek problemu lichwy opartej na opisywanym przez nas od niemal dekady, schemacie działania nazywanym „mafią mieszkaniową”. Śledczy z Regionalnej prowadzą bowiem wciąż postępowanie, w którym zarzuty dotyczące nieruchomości wartych 20 mln zł usłyszało kilkadziesiąt osób, w tym kolejni notariusze.
Proceder polega na pożyczaniu przez prywatnych „inwestorów” kwot z reguły nieprzekraczających 30-40 tysięcy złotych, najczęściej osobom starszym, schorowanym i w trudnej sytuacji. Ofiary twierdzą, że nieświadomie podpisały umowy w praktyce równoznaczne z utratą własności mieszkania i wskazują na odpowiedzialność notariuszy, którzy mają odczytywać zapisy umów szybko, niewyraźnie lub nie w całości czy wręcz... poganiać sygnatariuszy.
Szansą na ostateczne ucięcie podobnych praktyk jest senacki projekt nowelizacji Prawa o notariacie, nakładający obowiązek rejestracji obrazu i dźwięku podczas zawierania kontraktów.
Zmiany w przepisach poparło już biuro rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara, w którego opinii czytamy m.in.: „bezwzględnie powinny podlegać utrwalaniu, w sposób przewidziany w projekcie, czynności notarialne, których treść obejmuje oświadczenie osoby fizycznej o przeniesieniu własności nieruchomości zabudowanej jednorodzinnym domem mieszkalnym, jak też o przeniesieniu własności lub spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego”.
5-stronicowy dokument, w którym RPO odwołuje się do ukazujących mieszkaniową lichwę, publikacji medialnych - m.in. artykułów w naszej gazecie - trafił już do przewodniczącego Komisji Ustawodawczej Senatu.
Do wprowadzenia zmian w prawie droga wciąż jednak pozostaje daleka - oprócz Izby Wyższej, regulacje musi bowiem przegłosować Sejm, a następnie podpisać prezydent RP.
Strefa Biznesu: Takie plany mają pracodawcy. Co czeka rynek pracy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?