Ministerstwo infrastruktury i rozwoju wymagało od gmin z metropolii trójmiejskiej utworzenia „zinstytucjonalizowanej formy partnerstwa” dla rozdziału środków do końca 2013 r. Podobne stowarzyszenie nie powstało, a 819 mln zł stanęło pod znakiem zapytania.
Konflikt między oboma miastami dotyczy reprezentacji w tworzonym na potrzeby pozyskania funduszy związku metropolitalnego. Gdańsk chce, by stowarzyszenie Gdański Obszar Metropolitalny reprezentowało interesy jego oraz 45 zrzeszonych w GOM samorządów, Gdynia - by każda gmina występowała w swoim imieniu, a GOM sprawował funkcję "partnera obserwatora".
"Wyrażam zdumienie treścią pytań skierowanych do pani minister. Zdumienie to wynika z faktu, że po wielu tygodniach sporu, dzięki zaangażowaniu i na zaproszenie pana marszałka województwa pomorskiego Mieczysława Struka, w obecności pana ministra Pawła Orłowskiego wypracowaliśmy – nie bez trudu – kompromis dotyczący instytucjonalizacji naszego związku ZIT oraz granic metropolii" – przekonuje w liście otwartym, skierowanym do minister infrastruktury i rozwoju Elżbiety Bieńkowskiej prezydent Szczurek, który przekonuje, że na spotkaniu 19 grudnia doszło do porozumienia na bliższych gdyńskiemu stanowisku zasadach.
To odpowiedź Szczurka na wcześniejszy list Adamowicza do Bieńkowskiej. Prezydent Gdańska chciał, by wicepremier oficjalnie dała jego wizji zielone światło.
Dyrektor GOM, Michał Glaser przekonuje, że 19 grudnia nie osiągnięto kompromisu m.in. w punktach dotyczących formy współpracy z GOM. - Do porozumienia dążymy od kilku miesięcy. Gdyby udało się je osiągnąć, nie byłoby listu do pani premier - mówi.
Przeczytaj CAŁY LIST prezydenta Gdyni Wojciecha Szczurka do minister Bieńkowskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
