Koncert Scorpions w Ergo Arenie. TOP 10 powodów, dla których występy zespołu Scorpions w Polsce są niezapomniane
Powitanie i biało-czerwona flaga - Kraków ma specjalnie miejsce w historii Scorpions. 16 lat po pamiętnej „Inwazji Mocy” legendarna formacja znów zachwyciła swoimi przebojami w dawnej stolicy Polski, tym razem w TAURON Arenie Kraków. To był wieczór niespodzianek zgotowanych także dla samych muzyków. Spektakularna była akcja zorganizowana przez rozgłośnię RMF. Podczas utworu „Wind of Change” fani rozciągnęli w arenie gigantycznych rozmiarów biało-czerwoną wstęgę o długości 180 metrów, która pofalowała wzdłuż widowni. Paweł Mąciwoda, dla którego był to pierwszy koncert ze Scorpions na „własnym podwórku” zapamiętał to wydarzenie także z powodu gorącego przyjęcia. - Jadąc limuzyną z hotelu w Krakowie, zobaczyłem telebim na TAURON Arenie i zdanie: „Paweł, witaj w domu”. No, muszę przyznać, że żona otarła mi wtedy łzy. Byłem wzruszony, wdzięczny, szczęśliwy, spełniony i dumny. Nigdy nie zapominam, kim i skąd jestem. Jestem Polakiem - wspominał Paweł Mąciwoda w wywiadzie dla "Dziennika Zachodniego".