Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koncert Jennifer Lopez na PGE Arenie. Organizator już teraz ma w garści finansowy sukces

Jacek Wierciński
T.Bolt/jenniferlopez.com
Do koncertu Jennifer Lopez na gdańskiej PGE Arenie zostało dokładnie 14 dni. Agencja organizująca imprezę już teraz wie jednak, że na występie nie straci. Czy to jednocześnie początek złotej passy stadionu?

Na gdańskim obiekcie gwiazda zaśpiewa w czwartek 27 września, będzie to jej drugi na europejskiej trasie, pierwszy i zarazem jedyny w Polsce, koncert. Gaża artystki cały czas objęta była tajemnicą handlową, podobnie - liczba wyprzedanych biletów. Jednak organizator postanowił uchylić rąbka tajemnicy "Dziennikowi Bałtyckiemu".

- Kiedy na początku sierpnia ogłosiliśmy, że J.Lo [pseudonim piosenkarki] zaśpiewa w Gdańsku, od razu pojawiły się pytania, czy wpływy z biletów wystarczą, by sfinansować koncert. Mówiłem wtedy, że "będziemy bardzo szczęśliwi, jeśli występ obejrzy 20 tys. osób". Nie sprzedaliśmy jeszcze tylu biletów, ale jesteśmy tak blisko, że już dziś z absolutną pewnością, mogę powiedzieć, że sprzedamy - cieszy się Janusz Stefański z organizującej wydarzenie agencji MJM Prestige.

Co ciekawe, mimo odległości, olbrzymią popularnością bilety cieszą się w Warszawie - tam liczba wyprzedanych wejściówek niemal dorównuje tej trójmiejskiej. - Tak naprawdę w całym kraju od Gorzowa po Przemyśl nie ma Empiku, Saturna czy Media Marktu, gdzie nie sprzedałyby się żadne bilety - podkreśla Stefański. Dodaje, że spore zainteresowanie koncertem jest też za granicą. - Pojawią się fani z Grecji, Cypru czy Wielkiej Brytanii, ale naprawdę wielu przyjedzie z Rosji, głównie z obwodu kaliningradzkiego - już teraz sprzedaliśmy tam kilkaset biletów - podkreśla.

Koncert będzie wielkim egzaminem dla PGE Areny, na której dotąd gościły właściwie jedynie imprezy sportowe. Inne, bezskutecznie, próbował przyciągnąć tam poprzedni operator obiektu - spółka Lechia Operator. Właśnie nieporadność organizacyjna sprawiła, że prezydent miasta Paweł Adamowicz zdecydował się przekazać zarządzanie stadionem komunalnej spółce - Gdańskiej Agencji Rozwoju Gospodarczego, a ta już zapowiada kolejne wydarzenia.

- Rozmowy jeszcze trwają, więc nie mogę powiedzieć zbyt wiele o szczegółach, ale w przyszłym roku planujemy dwa zimowe eventy związane ze sportem oraz dwa duże koncerty latem. Myślę, że pierwsze szczegóły ogłosimy jesienią, wkrótce po koncercie Jennifer Lopez - mówi Maria Bek, rzeczniczka Areny Gdańsk Operatora, spółki córki GARG.

Przed koncertem J.Lo gdański stadion czeka spore przemeblowanie. W poprzek jego płyty, pod jedną z trybun, wyrośnie gigantyczna scena, częściowo wystająca aż na sektory widowni. Ma mieć 19 m wysokości i aż 57 szerokości. - To będzie taka scena, jaką buduje się na największe wydarzenia muzyczne w Polsce, na niej albo tuż obok staną schody, po których w trakcie koncertu będzie poruszała się artystka. Przedłużeniem konstrukcji będzie 15-metrowy wybieg, po którym J.Lo będzie mogła wejść między fanów - wymienia Stefański.

Ponieważ publiczność znajdzie się nie tylko na trybunach, ale także na płycie stadionu, konieczne będzie zabezpieczenie murawy. To zwłaszcza ważne w kontekście meczu, który na stadionie trzy dni później rozegra Lechia. Zarządca obiektu zapewnia jednak, że tym razem trawę uda się ochronić i gdańscy piłkarze zagrają na dobrej murawie. - Pod nogami ludzi zamierzamy rozciągnąć specjalną siatkę, a pod sceną zabezpieczeniem będą najprawdopodobniej panelowe płyty - wyjaśnia Maria Bek.

Ktoś może się zastanawiać, po co zadawać sobie tyle trudu, by zabezpieczyć murawę, ale jest ona bardzo cenna. Obecna pojawiła się na PGE Arenie w maju, tuż przed Euro 2012, kosztowała aż 690 tys. zł. Problemy były z nią po ostatnim weekendzie, kiedy po imprezie jednego z banków była tak zniszczona, że trening lechistów trzeba było przenieść na stary obiekt przy ul. Traugutta. - Operatorowi poza okresem zimowym pozostaje tylko 10 wolnych weekendów, podczas których udostępnia komercyjnie stadion, zapewniając tym samym możliwość codziennego funkcjonowania obiektu przez cały rok - tłumaczył decyzję o odnajęciu stadionu prezes operatora Borys Hymczak. Podkreśla, że to normalna praktyka, która jest standardem w Europie.

Organizatorzy koncertu zapewniają, że mimo niewielkiego czasu, jaki oddziela imprezę od spotkania Lechii, konstrukcję sceny uda się rozmontować na czas, a mecz biało-zielonych odbędzie się bez przeszkód.

Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki