Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komunikacyjne alternatywy. Co w Gdańsku należy zmienić, aby podróżowało się lepiej?

Kamil Kusier
Kamil Kusier
Jedna z najlepiej skomunikowanych, czy wręcz odwrotnie — fatalnie skoordynowana i zorganizowana? Jaka jest komunikacja miejska w Gdańsku? Co należałoby zmienić, by przekonać mieszkańców do częstszego korzystania z autobusów i tramwajów? Jak skłonić gdańszczan do wybrania komunikacji zbiorowej?

Gdańsk. Komunikacyjne alternatywy dla korków

Gdańsk. Najczęściej wybieraną formą komunikacji są autobusy

Najczęściej wybieraną formą komunikacji miejskiej w Gdańsku są autobusy. Często są też jedyną alternatywą na dojazd do miejsca pracy, szkoły czy na zakupy. Jak alarmują mieszkańcy, często dochodzi do sytuacji, że dany pojazd w ogóle nie przyjeżdża zgodnie z rozkładem jazdy lub też jest zbyt krótki, aby obsłużyć wszystkich chętnych pasażerów.

Innym problemem, który zniechęca do korzystania z komunikacji miejskiej, jest czas przejazdu. Wystarczy wymienić tylko kilka linii, które już bez zatorów drogowych jadą długo, a co dopiero, gdy ruch w mieście zablokują samochody osobowe.

Linia 115 z Wrzeszcza do pętli Jaworzniaków bez żadnych opóźnień pokonuje trasę w 50 minut. W godzinach szczytu czas jazdy potrafi się wydłużyć i to nawet dwukrotnie. Inny przykład to linia 256, która z Dworca Głównego w Gdańsku do Jankowa Gdańskiego trasę pokonuje w 32 minuty zgodnie z rozkładem jazdy.

Owszem, linie autobusowe są tańszym rozwiązaniem niż samochód. Bilet miesięczny dla osoby dorosłej, która chciałaby skorzystać z pełnej oferty ZTM to koszt 114 złotych miesięcznie. Pełen zbiornik paliwa to wydatek rzędu 300-500 złotych, co i tak nie daje nam gwarancji jazdy przez cały miesiąc.

Jak zminimalizować opóźnienia w ruchu autobusów?

Więcej buspasów usprawni ruch

Jednym z takich rozwiązań mogłyby być buspasy, które w Gdańsku co prawda od kilku lat zaczęły się pojawiać, jednak nadal jest ich zbyt mało, aby w pełni odciążyć ruch na ulicach miasta.

Ul. Grunwaldzka, al. Armii Krajowej (i przeprowadzenie przez nią linii autobusowych z Dworca Głównego w kierunku Jasienia, Kowal czy Kiełpina), al. Vaclava Havla, to tylko niektóre przykłady ulic, gdzie można by było wprowadzić rozwiązania drogowe dla autobusów, a jednocześnie nie wpłynęłoby to na pogorszenia warunków jazdy osób kierujących samochodami osobowymi.

Centra przesiadkowe i dodatkowe miejsca parkingowe

Problemem, który słusznie wskazała m.in. radna Prawa i Sprawiedliwości, Alicja Krasula jest infrastruktura około komunikacyjna. Przystanki autobusowe i tramwajowe, wiaty, centra przesiadkowe. Jeżeli te elementy będą zniechęcać do korzystania z komunikacji miejskiej, wówczas ruch samochodów osobowych z całą pewnością nie zmaleje.

Jak dodała Beata Dunajewska, radna Wszystko dla Gdańska, kluczowe dla poprawienia komunikacji miejskiej powinny być centra przesiadkowe, tak, aby mieszkańcy mogli bez pośpiechu przesiąść się na dogodną linię autobusową czy tramwaj, a także... co jest w zasadzie i kluczowe, aby na takich centrach mogli pozostawić swoje samochody. To z kolei wymusza na władzach miasta budowę większych parkingów wokół pętli. Co ważne, powinny być one darmowe.

Potrzeba dostosowania potrzeb

Dostosowanie potrzeb linii obsługiwanych przez Gdańskie Autobusy i Tramwaje oraz BP Tour do potrzeb mieszkańców zdaje się być kluczowe dla rozwiązania problemu. Obecnie spółka ZTM wprowadza nowe rozkłady jazdy dla różnych linii, a także reorganizuje trasy przejazdów, jak zrobili to m.in. z linią autobusową 120 i 164.

Problem linii 164 polega na tym, że trasa jej przejazdu została skrócona o połowę i obecnie autobus swój kurs rozpoczyna z pętli Ujeścisko (wcześniej Łostowice Świętokrzyska). Drugi problem, to pomiędzy 5:00, a 9:00, kiedy to autobus rusza z przystanku Ujeścisko, mieszkańcy stracili możliwość dojazdu do Przedszkola nr 68 oraz Szkoły Podstawowej nr 6.

Taka decyzja może dziwić, tym bardziej że do tej pory na pętli Ujeścisko można było przesiąść się m.in. na linię 164 z autobusów linii 115 oraz 174, które pod placówki edukacyjne nie podjeżdżają.

Wspomniana linia 120 również wzbudziła kontrowersje. Przede wszystkim zamiast z pętli Siedlce, obecnie swój kurs rozpoczyna z pętli Łostowice — Świętokrzyska. Natomiast w kontekście długości trasy, ta została wydłużona z ul. Stężyckiej do Portu Lotniczego w Gdańsku.

Połączenie południowej części Gdańska z lotniskiem, zwłaszcza po skróceniu trasy przejazdu linii 210 (od 17 października linia kursuje na trasie Dworzec Główny — Port Lotniczy / Osowa, poprzednio na trasie Orunia Gościnna — Port Lotniczy / Osowa) wydawało się zasadne. To jednak wygenerowało inny problem tj. ograniczenie ruchu autobusów w godzinach szczytowych, które nie dość, że stoją w korku na al. Vaclava Havla, to następnie w rejonie ul. Kartuskiej (Kiełpino) w godzinach porannych również muszą dostosować swój przejazd do zatorów drogowych.

Rozwiązanie? Jak sugerują mieszkańcy, część kursów — zwłaszcza porannych — powinna zostać skrócona lub zdublowana tj. ograniczeniem dojazdu do maksymalnie pętli autobusowej przy przystanku autobusowym Kiełpino Lipuska.

E-bilety pozwoliły ograniczyć opóźnienia

Proces przejściowy w Gdańsku z ograniczeniem sprzedaży biletów w pojazdach był trudny, to jednak z biegiem czasu większość mieszkańców do tego stanu się przyzwyczaiła. Kupienie biletu w automacie, przez aplikację lub z biletomatu, który znajduje się w części pojazdów, jest niezwykle prosta.

Jak podkreśla pani Maria, mieszkanka Gdańska, która z autobusów miejskich korzysta głównie w obrębie trasy Trakt św. Wojciecha — Dworzec Główny — ograniczenie sprzedaży biletów przez kierowców przyspieszyło trasy przejazdu o kilka, kilkanaście minut w godzinach szczytowych.

Podróż komunikacją miejską się opłaca

Komunikacja miejska, a także wynajem m.in. hulajnóg elektrycznych są bardziej rentownym zabiegiem niż tankowanie samochodu. Wspomniany już bilet za 114 złotych jest doskonałą alternatywą dla kieszeni każdego mieszkańca. Podobnie rzecz się ma z pojazdami elektrycznymi, które obecnie niemalże w całym Gdańsku dostępne są do wynajmu.

Ile jednak kosztują bilety w Gdańsku?

Komunikacja miejska w Gdańsku. Ile kosztują bilety na jeden przejazd na linie zwykłe, pospieszne i nocne

  • Normalny - 3,80 zł
  • Ulgowy - 1,90 zł

Czasowe

1-godzinny - na linie zwykłe, pospieszne i nocne

  • Normalny - 4,40 zł
  • Ulgowy - 2,20 zł

24-godzinny - na wszystkie linie

  • Normalny - 14 zł
  • Ulgowy - 7 zł

Wyższa płaca dla kierowców, lepsza usługa?

Główny przewoźnik w Gdańsku ogłosił przed kilkoma dniami, że kierujący pojazdy otrzymają 2 zł brutto podwyżki wynagrodzenia zasadniczego. Ta decyzja spotkała się ze sporym niezadowoleniem kierowców i motorniczych, którzy do czasu otrzymania podwyżki zastanawiali się nad podjęciem strajku, który zwróciłby uwagę na funkcjonowanie przewoźnika.

Dlaczego jednak spółka znalazła się w gronie argumentów, które mają skłonić mieszkańców do korzystania z alternatywnych rozwiązań, bądź też skłonić władze miasta do interwencji?

To od właściwej bowiem obsługi i realizacji przejazdów na czas zależy zadowolenie mieszkańców, a za czym idzie, większe zainteresowanie komunikacją miejską w Gdańsku i ograniczenie ruchu samochodów osobowych.

Brak zatoki autobusowej oznaczać powinien przystanek na żądanie

Wciskając na słupku czy to w autobusie, czy w tramwaju przycisk "STOP" w pojazdach komunikacji miejskiej sygnalizujemy kierującemu pojazd, że chcemy skorzystać z przystanku na żądanie.

I to właśnie na przystanki na żądanie część mieszkańców wskazała jako element, który mógłby usprawnić działanie komunikacji miejskiej. Dlaczego? W trakcie realizacji kursu autobus niezwykle często na swojej trasie przejazdu obsługuje przystanki, na których niezwykle często zwyczajowo nikt nie wysiada, ani nie korzysta z komunikacji.

Zatrzymanie się na takim przystanku, włączenie przyzwolenia lub otwarcie drzwi, a następnie odjazd to w najlepszym wariancie minuta, w najgorszym nawet kilka minut. Minut, które co podkreślają mieszkańcy, autobus mógłby pokonać na trasie przejazdu.

Gdzie jednak wprowadzenie takich przystanków miałoby sens? Z receptą przychodzi pani Monika, mieszkanka Gdańska z ul. Niepołomickiej, która uważa, że wszystkie przystanki, które nie posiadają zatoki autobusowej, powinny być obwarowane informacją o przystanku na żądanie.

Tramwaj dobrą alternatywą?

Jak zauważyła Beata Dunajewska, radna Wszystko dla Gdańska, ruch tramwajowy praktycznie nie generuje korków, inna sprawa to częste awarie, które z kolei blokują ruch na torach, w efekcie czego autobusy liniowe zjeżdżają ze swoich tras i zastępują tramwaje, które w Gdańsku są traktowane priorytetowo.

Rozwój Szybkiej Kolei Miejskiej, rozwój Pomorskiej Kolei Metropolitarnej oraz rozbudowa sieci połączeń tramwajowych w Gdańsku to z całą pewnością jeden z kluczowych elementów, na którym nie tylko władze miasta, ale i władze województwa powinny się skupić.

W przypadku kolei mowa tu m.in. o doprowadzeniu połączeń z południem Gdańska, z Kowalami, Bąkowem etc., zaś w przypadku linii tramwajowej — prócz prowadzonych prac w ramach Nowej Warszawskiej, z całą pewnością należy zastanowić się, jak jeszcze poprawić komunikację miejską, a o czym wspominaliśmy już w kontekście publikacji nt. pustyni komunikacyjnej w Gdańsku.

#odkorkowaćTrójmiasto to cykl publikacji, który zwrócić ma uwagę na potrzeby mieszkańców, a także zwrócić uwagę rządzącym na te dziedziny w komunikacji miejskiej, które wymagają gruntownych zmian.

Bądź na bieżąco - dołącz do grupy na Facebooku:

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki