Komisja Europejska wytyka liczne niedociągnięcia polskiego systemu opieki zdrowotnej

Pod koniec listopada Komisja Europejska opublikowała obszerny raport dotyczący kondycji systemu opieki zdrowia we wszystkich krajach członkowskich, uzupełniony o Islandię i Norwegię. Unijni analitycy wzięli pod lupę dostępność usług medycznych i leków, a także scharakteryzowali czynniki wpływające na jakość i długość życia mieszkańców Unii Europejskiej. Niestety, w przypadku Polski wnioski nie napawają optymizmem.

- Populacja Polski charakteryzuje się jedną z najniższych oczekiwanych długości życia w Europie. Obowiązujący w Polsce system powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego zasadniczo zapewnia dostęp do szerokiego zakresu świadczeń. Zauważa się jednak także istotne wykluczenia, odnoszące się do zakresu przysługujących pacjentom usług oraz towarów, zwłaszcza do leków aptecznych - napisali twórcy raportu i postawili kolejne diagnozy.

System ochrony zdrowia jest nadmiernie uzależniony od opieki szpitalnej i boryka się z niedoborem personelu medycznego, a zwłaszcza lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej. Za priorytety obecnych reform uważa się: poprawę koordynacji opieki nad pacjentem, racjonalizację opieki szpitalnej oraz stworzenie modelu efektywnej opieki ambulatoryjnej

.

Okazuje się, że na przestrzeni ostatnich 17 lat w naszym kraju znacznie wzrosła średnia długość życia, która obecnie wynosi niespełna 78 lat, jednak cały czas Polacy żyją średnio o 3 lata krócej od Europejczyków. Jedną z głównych przyczyn takiego stanu rzeczy jest wysoka śmiertelność spowodowana między innymi chorobami sercowo-naczyniowymi oraz nowotworami. To jednak nie jedyny problem.

Należy podkreślić, że objawy depresji zgłasza ponad połowa Polaków powyżej 65. roku życia

– w porównaniu z jedną piątą w UE - czytamy w raporcie.

To jednak nie wszystko. Ważnym elementem wpływającym na średnią długość życia jest skuteczność systemu.

Liczba zgonów możliwych do uniknięcia dzięki profilaktyce i interwencji medycznej zmniejszyła się na przestrzeni lat, jednak oba te wskaźniki są znacznie wyższe od średnich wskaźników w UE. Wydatki na profilaktykę są stosunkowo niskie, a wybrane wskaźniki wskazują na niewystarczającą jakość udzielanych świadczeń zdrowotnych

- informują twórcy raportu.

To bezpośrednio wpływa również na nieprawidłowy tryb życia i żywienia Polaków. Jak się okazuje, prawie połowa zgonów jest spowodowana tzw. czynnikami behawioralnymi. W Polsce przykładowo odnotowano wyższy wskaźnik otyłości w porównaniu ze średnią europejską.

W dokumencie zostały poruszone również nakłady na system ochrony zdrowia. Polska wydaje co roku około 6,5 % PKB, podczas gdy średnia unijna sięga niespełna 10 %. Mniej na zdrowie wydaje jedynie pięć krajów Wspólnoty.

Pomimo wielu krytycznych uwag, w raporcie nie zabrakło też pozytywnych aspektów. Coraz mniej Polaków pali papierosy, a tzw. epizodyczne nadmierne picie wśród dorosłych pojawia się rzadziej niż w innych krajach kontynentu. Co ciekawe w Polsce zarejestrowano również mniej zgonów możliwych do uniknięcia dzięki interwencji medycznej niż w państwach stosujących podobne nakłady finansowe.

Dane zostały zgromadzone w ramach projektu “Stan zdrowia w UE”, który ma stanowić wartościowe źródło informacji dla rządzących.

- Różnorodne badania i przeprowadzone debaty wskazują, że kwestie zdrowia z punktu widzenia Europejczyków należą do najważniejszych priorytetów - stwierdził Vytenis Andriukaitis, komisarz ds. zdrowia i bezpieczeństwa żywności.