Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KolekTYw Ninja rozwija się dynamicznie dzięki zaangażowaniu sportowców z pasją. Tor przeszkodowy pod dachem w Gdańsku

Rafał Rusiecki
Rafał Rusiecki
Wideo
od 16 lat
Na historycznych, postoczniowych terenach w centrum Gdańska jest miejsce, w którym każdy fan pokonywania przeszkód znajdzie się w grupie podobnych sobie entuzjastów. To społeczność mocno zaangażowana w dzielenie się energią i otwarta na nowe osoby. KolekTYw Ninja jest miejscem prężnie działającym od dwóch lat. O nietypowym projekcie sportowym, który nie jest nastawiony na zarabianie, a na dzielenie się pasją, rozmawiamy z jego twórcami.

KolekTYw Ninja w Gdańsku to miejsce ludzi z pasją do sportu

W historycznej hali na terenie dawnej Stoczni Gdańskiej powstało miejsce, w którym roi się od wymyślnych przeszkód. To miejsce tworzone żmudnie od dwóch lat przez miłośników sportów siłowych i kalenistyki, ekspertów w pokonywaniu torów przeszkodowych.

- Hala stała pusta, przez nikogo nie zaadaptowana. Można powiedzieć, że był tutaj gołębnik, bo zastaliśmy wiele śladów po ptakach. Trzeba było to doprowadzić do jakiegokolwiek stanu, aby zacząć z czymkolwiek. Tor ewoluuje z tygodnia na tydzień i cały czas się zmienia, ciągle coś w nim przebudowujemy. Na przykład przestawiamy niektóre elementy, ciężary. Przekładamy notorycznie sprzęt, aby zoptymalizować korzystanie z tego miejsca. Tym bardziej, że nie chcemy ingerować w budynek w jakikolwiek sposób. Ze względu na to, że to jest zabytek. Budynek jest pod ochroną konserwatora zabytków i jakakolwiek zmiana czegokolwiek wymaga jego zgody. W kwestii konstrukcyjnej nie zmieniamy nic wewnątrz i na zewnątrz - wyjaśnia Grzegorz Niecko, gdański zawodnik, trener, a także pomysłodawca utworzenia KolekTYwu Ninja.

Ten celowy brak ingerencji w budynek i jego otoczenie sprawia, że tor przeszkodowy KolekTYw Ninja nie jest łatwy do odnalezienia na postoczniowych terenach. Co ciekawe, taki jest też zamysł samych twórców. Pracują tutaj z myślą o edukowaniu i rozwijaniu pasji u innych, nie pobierając za wstęp żadnych opłat. Dają do użytkowania świetnie wyposażone miejsce do ćwiczeń, ale nie chcą, aby padło ono łupem anonimowych wandali. Czekają na zgłoszenia osób, które piszą do nich z imienia i nazwiska.

- Jesteśmy otwarci na wszystkich. I to jest przestrzeń, w której każdy może przyjść i poćwiczyć za darmo. Z otwartymi ramionami przyjmujemy każdego, ale wiadomo, że mogą pojawić się osoby niepożądane. Nie chcemy, żeby coś stąd znikało, żeby sprzęt został zniszczony. Najbezpieczniejszą formą, żeby tutaj się znaleźć i dostać jest odezwanie się do mnie bądź do kogokolwiek z naszej społeczności, aby dostać informację, w jakich godzinach jest to otwarte. Tu nie ma recepcji, nie ma osoby, która sprząta. Wszyscy, którzy tu przychodzimy dbamy wspólnie o jakość, bezpieczeństwo i czystość. Tworzymy to wspólnie, nie tylko budując i składając się na te przeszkody, ale również myśląc o tej stronie zarządzania - tłumaczy Grzegorz Niecko.

Niecko aktywnie uczestniczy w profesjonalnych zawodach Ninja OCR. Jest jednym z uczestników popularnego telewizyjnego programu Polsatu "Ninja Warrior Polska". To show, które rozruszało polską społeczność zawodników przeszkodowych. Wśród nich bardzo wysokie miejsce w krajowym rankingu ma 23-letni Jan Tatarowicz. Pochodzący z z Milwina pod Luzinem sportowiec jest mocnym punktem reprezentacji Polski. Tatarowicza również można spotkać w sali KolekTYwu Ninja w Gdańsku.

- Ninja to sport ogólnosprawnościowy. To dyscyplina, która weryfikuje wiele cech motorycznych: wytrzymałość siłową, siłę, wytrzymałość chwytu, wydolność, czy gibkość. To sprawdzian kondycji całego człowieka. Fascynuje to mnie, że trenując jestem coraz bardziej sprawny i jestem w stanie robić coraz trudniejsze rzeczy. Trenując Ninja, a próbując się w innych sportach, często wychodzi mi to na średnim lub ponadprzeciętnym poziomie - mówi o swojej fascynacji tą aktywnością fizyczną Jan Tatarowicz.

Przygodę ze sportem zaczynał od piłki nożnej, która pokazała mu, że jest szybki i bardzo wytrzymały. Kolejnym krokiem były więc treningi biegowe. Z czasem zamarzył jednak o przybraniu na wadze. Rozpoczął więc wspólne treningi na siłowni z tatą, który słusznie zauważył, że dla młodego organizmu najlepsze będą jednak treningi z masą własnego ciała. To sposób, aby uniknąć przeciążeń. Kalistenika i street workout doprowadziły urodzonego w Gdyni zawodnika do programu "Ninja Warrior Polska", a następnie na szczyt imprez spod znaku biegów przeszkodowych, a dokładnie sprintów OCR.

Jan Tatarowicz nie ma problemów z pokonaniem większości wymyślnych przeszkód, imponując znakomitym przygotowaniem fizycznym. Jego treningi w stoczniowej hali KolekTYwu Ninja mogą być źródłem inspiracji dla młodych sportowców doskonalących się w kalenistyce.

- W tym miejscu spotykamy się w grupie i wszyscy się wspieramy na treningach. Tak naprawdę razem pokonujemy te przeszkody. Każdy służy tutaj radą. Nie ma rywalizacji, pomimo tego ze na zawodach i tak startujemy ze sobą. To jest piękno tego sportu. Uważam, że ta rywalizacja jest na bardzo zdrowym poziomie. Chociaż nie wiem, jak to się rozwinie w przyszłości. Zmierzam do tego, że w biegach lub w piłce nożnej często spotykałem się z docinkami lub wręcz przeszkadzaniem. Tutaj ta społeczność się wspiera i to jest fantastyczne - przekonuje Jan Tatarowicz.

Przyjaźnie nastawieni sportowcy to jedno, a ich własnoręcznie przygotowane, autorskie przeszkody na torze to drugie. KolekTYw Ninja oferuje więc proste przyrządy do ćwiczeń, ale również unikatowy w skali europejskiej, czy światowej osprzęt.

Polecjaka Google News - Dziennik Bałtycki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki