Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejni oszukani przez Pier&Gio zgłaszają się na policję

Robert Kiewlicz
Na wożeniu tej reklamy można było zarobić tylko do czasu
Na wożeniu tej reklamy można było zarobić tylko do czasu Fot. Przemek Świderski
Z każdym dniem do policji zgłasza się coraz więcej osób poszkodowanych przez spółkę Pier&Gio. - Do piątku tylko w Gdańsku zgłosiły się na policję 32 osoby

- Tak wielkiej sprawy w Polsce już dawno nie było. Oszukanych mogą być nawet tysiące. W grę wchodzą setki tysięcy złotych - mówi nadkom. Adam Reszczyński, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Firma oferowała pieniądze za reklamy naklejane na samochodach. Klient musiał najpierw wpłacić ok. 3 tys. zł kaucji. Za to otrzymywał trzy naklejki reklamowe nieznanych w Polsce produktów oraz umowę, która za naklejenie ich na aucie gwarantowała co miesiąc 888 zł wynagrodzenia. Okazało się jednak, że jest to oszustwo przypominające popularne kredyty argentyńskie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki