Kolejne kary i zawiadomienia do prokuratury za wypas dla owiec na Olszynce

Na terenie parku nad Opływem Motławy w Gdańsku po raz pierwszy wypuszczone zostało stado 15 owiec wrzosówek. Zwierzęta te mają zadbać o bioróżnorodność, dobrostan gleby oraz selektywne koszenie traw. Nad bezpieczeństwem zwierząt czuwa ich opiekun, baca.

Urzędnikiem odpowiedzialnym za zapytanie ofertowe w sprawie projektu "Opływ na Wypasie" był zwolniony dyscyplinarnie Jerzy Burdyński z Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni i był on jednocześnie wspólnikiem w firmie HB Soda Pomorze. Ustalono, że wypożyczone owce należą do wspólnika Burdyńskiego, który zwierzęta dostarczył zwycięzcy przetargu.

Zastępca prezydenta Gdańska Piotr Kryszewski poinformował w czwartek, że w związku z niedopilnowaniem obowiązków i kontroli nad ogłaszanym przetargiem kolejne dwie osoby zostały ukarane - otrzymały karę porządkową w postaci upomnienia. Są nimi kierownik Działu Zieleni Janusz Witkowicz i jego przełożony, zastępca dyrektora Michał Szymański.

Ponadto Władze miasta Gdańska przekazały, że złożyły kolejne trzy zawiadomienia do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa.

- Chodzi tu o posługiwanie się przez osoby nieuprawnione NIP-em i adresem innej firmy - mówi Kryszewski.

Władze Gdańska analizują także możliwość rozwiązania umowy na wypas owiec przy Opływie Motławy w Gdańsku. Miasto ponadto zawnioskowało do wykonawcy o poprawę realizacji obecnego zamówienia. Zastrzeżenia budzą m.in. brak stałego dozorowania owiec przez bacę, a także źle wykonane ogrodzenie. To efekt przeprowadzonej kontroli z postanowieniami
zawartymi w umowie.

Co ciekawe, miasto Gdańsk chce dalej prowadzić projekty wypasu owiec na Olszynce. Ma to się jednak już odbywać we współpracy z miejskim ogrodem zoologicznym. Jak to będzie wyglądało, na tę chwilę nie można powiedzieć.

Radni Prawa i Sprawiedliwości Andrzej Skiba, Przemysław Majewski i Elżbieta Strzelczyk przekonują, że w tej sytuacji miasto nie może skorzystać z zapisów umowy i rozwiązać dotychczasowej współpracy z firmą Kamiś. Obecne działania to tylko zasłona dymna. Ponadto ich zdaniem dalszy pilotaż wypasu owiec powinien zostać zakończony.