Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejna rozprawa ws. zakłócenia odczytu "Golgota Picnic". Obwiniona chciała wyprosić dziennikarza

MP
Tomasz Bołt
Druga odsłona procesu 18-letniej Marii Kołakowskiej obwinionej o rozpylenie substancji o przykrym zapachu podczas odczytu scenariusza "Golgota Picnic" w gdańskiej Świetlicy Krytyki Politycznej, znów wzbudziła wiele emocji.

Już na początku dzisiejszej rozprawy Maria Kołakowska zwróciła się z wnioskiem do sądu o wyproszenie z sali rozpraw dziennikarki Gazety Wyborczej.

- Ja i moja rodzina jesteśmy obrażani na forum internetowym tej gazety, a ta pani w tekście z ostatniej rozprawy przeinaczyła słowa mojej mamy – argumentowała Maria Kołakowska.

Jako, że proces jest jawny sędzia Adrianna Leśniańska stwierdziła, że nie ma podstaw do wyproszenia z sali przedstawiciela któregokolwiek z mediów.

Nastoletnia córka radnej PiS stanęła przed sądem za zakłócenie odczytu scenariusza "Golgota Picnic"

Potem rozpoczęły się zeznania świadków – organizatorów i uczestników odczytu, policjantów zabezpieczających wydarzenie oraz rodziny Marii. Matka dziewczyny jest radną Prawa i Sprawiedliwości.

- Po tym jak ta dziewczyna rozpyliła substancję i wyszła z budynku rozmawiałam z nią. Powiedziałam, że skutki jej działania mogły być bardzo poważne – ludzie w panice mogli się stratować. Odparła ze śmiertelnie poważną miną, że tam obraża się Boga. W jej oczach widziałam coś, co mogłabym określić jako stan niezrównoważenia. Odsunęłam się, bo nie widziałam, czy może ma jeszcze jakiś gaz albo nóż – mówiła jedna ze świadków.

- Czy pani sugeruje, że jestem nienormalna?! – zareagowała Maria Kołakowska, wzburzyła się także wspierająca ją publiczność.
- Jeśli zeznania świadka są dla państwa nie do wytrzymania, możecie opuścić salę rozpraw – apelowała sędzia.

Gdy świadek wychodziła z sali rozpraw na korytarzu przywitały ją słowa „A nie boisz się, że mamy nóż?”.

Dwóch zeznających policjantów opowiadało z kolei o udziale w całym wydarzeniu posła Andrzeja Jaworskiego.
- Nawoływał on zgromadzoną przed budynkiem młodzież do sforsowania naszego kordonu – mówił jeden z funkcjonariuszy.

Posła PiS nie było dzisiaj na sali rozpraw.

Gdańsk: Kara dla 17-latki, która próbowała przerwać odczyt sztuki "Golgota Picnic"

Szersze spektrum całego konfliktu związanego z protestem przeciwko odczytywaniu scenariusza Golgota Picnic przedstawiła matka obwinionej, Anna Kołakowska.

- Złożyliśmy kilka zawiadomień o zamiarze popełnienia przestępstwa związanego z obrazą uczuć religijnych w miastach w których miał się odbyć odczyt tej pseudosztuki. Skoro jednak nie dostaliśmy pomocy ze strony policji i prokuratury musieliśmy bronić się sami. Jestem dumna z mojej córki, choć nie znałam szczegółów tego co planuje. Pod moimi zeznaniami, które policja spisała po tamtym zdarzeniu nie chciałam się podpisać, bo były napisane jak przez upośledzonego człowieka. Wprowadziłam w nich wiele poprawek językowych i stylistycznych – mówiła radna Kołakowska.

Odczyt scenariusza odbył się 18 czerwca 2014 roku w Świetlicy Krytyki Politycznej. Sprawa trafiła do sądu, ponieważ rodzice Marii zaskarżali wydany w październiku ubiegłego roku wyrok w trybie zaocznym – czyli bez obecności dziewczyny i jej obrońcy. Na mocy wyroku obwiniona miała odbyć karę 40 godzin prac społecznych. Maria Kołakowska zezwoliła na ujawnienie jej nazwiska.

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki