Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejki do lekarzy na Pomorzu. Urzędnicy śledzą martwe dusze

Joanna Surażyńska, Edyta Okoniewska
Kolejki do specjalistów to niejedyny problem, z jakim musi poradzić sobie służba zdrowia. Zbyt mała liczba miejsc na oddziałach sprawia, że pacjenci muszą czekać także na hospitalizację.
Kolejki do specjalistów to niejedyny problem, z jakim musi poradzić sobie służba zdrowia. Zbyt mała liczba miejsc na oddziałach sprawia, że pacjenci muszą czekać także na hospitalizację. T.Bołt/archiwum DB
1234 pacjentów z Pomorza zarejestrowało się podwójnie do specjalisty. Te dane dotyczą tylko stycznia br. Przez pacjentów, którzy się podwójnie rejestrują, kolejki się sztucznie wydłużają. Weryfikacją zajmuje się pomorski NFZ. Skrócenie kolejek do specjalistów to na ten rok najważniejsze zadanie Ministerstwa Zdrowia.

Na Pomorzu sytuacja się nie zmienia - kolejki wciąż są ogromne. Według danych pomorskiego NFZ, blisko 26 tysiące osób "stabilnych" czeka na wizytę w działach fizjoterapii, ponad 24 tysiące osób do okulisty, 23 tysiące do dentysty, 14 tysiące do neurologa, 12 tysiące do kardiologa i ponad 10 tys. do poradni urazowo-ortopedycznej.

- Na razie tylko przy kolejkach do niektórych świadczeń (endokrynolog, kardiolog, rehabilitacja, rezonans magnetyczny, hematologia, chirurgia naczyniowa i niektóre oddziały szpitalne) podmioty medyczne są zobowiązane do sprawozdań dla NFZ dołączać numery PESEL zarejestrowanych pacjentów - mówi Mariusz Szymański, rzecznik pomorskiego NFZ. - Tylko w tych przypadkach możliwe jest wyłonienie pacjentów, którzy zapisali się w kilku kolejkach jednocześnie. Wyłapujemy powtarzające się numery PESEL i zwracamy się do pacjenta, aby zdecydował się na jednego specjalistę. Jeśli tego nie zrobi, będzie przypisany do miejsca ostatniej rejestracji, a z pozostałych zostaje wykreślony. Takie działania pozwalają skrócić kolejki jedynie o kilka tygodni.

Nie jest już możliwe zapisywanie się podwójne na zabiegi endoprotezoplastyki, angiografii i usuwania zaćmy. W tych przypadkach system informuje placówki medyczne, że pacjent figuruje w innej kolejce.

Liczby tzw. martwych dusz, czyli pacjentów, którzy się podwójnie rejestrują, są porażające. Tylko w styczniu na Pomorzu ujawniono aż 1234 takie sytuacje i dotyczy to zaledwie pięciu specjalizacji. Najwięcej takich historii odnotowano w przypadku rezonansu magnetycznego (770 osób). 173 pacjentów podwójnie zapisało się do kardiologa, a 177 do endokrynologa. Znacznie mniej jest tych, którzy rejestrują się potrójnie. To sprawia jednak, że kolejki są sztucznie pompowane.

- Średnio na umówioną wizytę nie stawia się 5 pacjentów dziennie - mówi Agnieszka Jabłońska z rejestracji medycznej Centrum Medycznego Dąbrowa-Dąbrówka.

A jak jest w innych placówkach medycznych?
Listy oczekujących można znaleźć na stronie kolejki.nfz.gov.pl. Z wyszukiwarki NFZ pacjenci dowiedzą się, ile osób oczekuje na wizytę w danej placówce (stan na koniec miesiąca).

Jak usprawnić zapisy do lekarzy? Więcej na ten temat przeczytasz w poniedziałkowym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" z 5.05.2014 r. albo kupując e-wydanie gazety

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki