Kolejka chętnych na wakacje w Wygoninie. Lista na ten rok zamknięta, rodzice oburzeni

- To bulwersujące - mówi mieszkanka powiatu kościerskiego. - Mnie zastanawia, dla kogo tak naprawdę organizowane są te turnusy. Z tego, co zdążyłam zauważyć, wypoczywają tam ciągle te same dzieci, w tym większość z południa Polski, a nawet z zagranicy. Uważam, że skoro jest to jednostka starostwa, to dzieci z powiatu kościerskiego powinny mieć pierwszeństwo. Tworzy się świetną bazę na naszym terenie, która tak naprawdę jest dla mieszkańców bardzo trudno dostępna.

Dyrekcja Domu Wczasów Dziecięcych w Wygoninie przyznaje, że nie rozumie zarzutów rodziców. - Jest to dom wczasów o zasięgu ponadregionalnym - tłumaczy Andrzej Szala, dyrektor placówki. - Dziwią mnie takie zarzuty, bo - moim zdaniem - świadczą one po prostu o tym, że oferujemy wypoczynek wysokiej jakości, a zarówno rodzice, jak i dzieci są bardzo zadowolone z naszych usług. Każdego roku podczas wakacji organizowaliśmy 5 turnusów, na każdym wypoczywało 88 dzieci. W tym roku uruchomiłem 6 turnus.

Okazuje się, że ci, którzy teraz zapiszą się na listę rezerwową, mają szansę na wakacje w Wygoninie dopiero w 2012 roku. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja zapisów do tak zwanej zielonej szkoły. Miejsce dla grup znajdzie się dopiero w 2016 roku.

Wyjściem z sytuacji byłoby rozszerzenie bazy noclegowej. - Planujemy budowę nowego hotelowca w Wygoninie - mówi Piotr Lizakowski, starosta kościerski. - Jednak trudno powiedzieć, czy starczy pieniędzy.