Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolarstwo zyskuje wielkość

Tomasz Biliński
Grzegorz Jakubowski/Polska Press/Dziennik Bałtycki
Tylko rower i kask są potrzebne, by wziąć udział w Skandia Maraton Lang Team.

Sam tutaj jeżdżę, w stronę Góry Kalwarii, wzdłuż Wisły. Jest tam naprawdę dużo fajnych terenów do jazdy, z czego korzysta wiele osób. W weekend, wyjeżdżając na ścieżkę rowerową od Wilanowa do Powsina, tworzą się korki - śmiał się dyrektor generalny maratonu Skandii Czesław Lang na wtorkowej konferencji prasowej. - Także dla nich robimy tę imprezę - dodał.

W kalendarzu dziewiątej edycji imprezy dla amatorów są dwa nowe, duże miasta - Rzeszów (30 maja) i Gdańsk (13 czerwca). Wcześniej (16 maja) zawody odbędą się w Krakowie. Dwa pozostałe wyścigi cyklu odbędą się w Dąbrowie Górniczej (19 września) i Kwidzynie (3 października).

- Jestem bardzo szczęśliwy. Zwłaszcza gdy przypominam sobie, jak to było 20 lat temu, gdy zacząłem organizować Tour de Pologne w nowej formule. Wtedy kolarstwo było zepchnięte w cień. Sukcesy Stanisława Szozdy, Ryszarda Szurkowskiego i Tadeusza Mytnika poszły w zapomnienie, był zastój. Mam wrażenie, że po wielu latach kolarstwo odzyskuje swoją wielkość. Mamy Michała Kwiatkowskiego, Rafała Majkę, Macieja Paterskiego i grono wielu młodych utalentowanych zawodników - twierdzi Lang.

- Poza tym Polacy zaczęli dbać o zdrowie i kondycję. Co mnie ogromnie cieszy, coraz więcej osób wybiera rower. Nieocenione są tutaj sukcesy Kwiatkowskiego. Gdy ktoś widzi, że Michał wygrywa, to wyciąga rower z garażu, wsiada na niego i jedzie! Stąd ten cykl Skandia Maraton Lang Team, który zapoczątkowaliśmy dziewięć lat temu. Od początku miał on na celu promowanie kolarstwa. Nie tylko, żeby kibicować przed telewizorami, lecz przede wszystkim samemu jeździć. Bo to impreza dla wszystkich, ale z organizacją jak podczas innych naszych wyścigów. Najmłodszy z uczestników miał trzy lata, najstarszy 80 i parę. Liczy się zdrowy tryb życia - dodał wicemistrz olimpijski.

Przedział jest więc duży, podobnie jak rodzaj tras. Jest parada rodzinna o długości ok. 10 km, mini (ok. 40 km), medio (ok. 60 km) i grand fondo (ok. 90 km). - Na tym ostatnim dystansie będzie można się sprawdzić także z zawodowcami, bo oni też wezmą udział w imprezie - zapowiada Lang. W Wilanowie na pewno pojadą m.in. Paula Gorycka i Monika Żur (4F Scott Racing Team), bo wyścig zakończy kwalifikacje do reprezentacji Polski na mistrzostwa Europy w maratonie MTB.

Skandia Maraton Lang Team kolarstwo łączy ze strategią biznesową i programami społecznymi. Rok temu wystartował program "Pozytywne Obroty". Dzięki niemu domy dziecka dostały rowery dla podopiecznych za łączną kwotę 65 567 zł.
W tym roku uczestnicy będą pedałować na rzecz edukacji w zakresie bezpieczeństwa na drodze. Za każdy przejechany kilometr przez uczestnika do puli trafi 20 gr. Natomiast w miasteczku startowym wszyscy chętni będą mogli nabijać kasę na trenażerach. Tu za kilometr do puli trafi 3 zł. Zebrane środki zasilą Fundację Doroty Stalińskiej "Nadzieja", dbającą o zapobieganie wypadkom drogowym i niesienie pomocy poszkodowanym.

- Sama kiedyś przeżyłam wypadek samochodowy. Niestety, podobnej sytuacji każdego roku stawiają czoła tysiące Polaków. Prawie 50 proc. ofiar wypadków to rowerzyści i piesi. Dlatego oprócz noszenia odblasków równie ważna, a nawet ważniejsza jest edukacja - zwróciła uwagę aktorka, która zapowiedziała też, że w sobotę przejedzie dystans parady rodzinnej.

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki