Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kłopot z fontanną w Malborku. Uszkodzona przez samochód, czeka na naprawę. Jej koszty pokryje firma ubezpieczeniowa

Anna Szade
Anna Szade
Urząd Miasta Malborka zamówił części zamienne, które zastąpią uszkodzone fragmenty podziemnej instalacji na pl. Jagiellończyka.
Urząd Miasta Malborka zamówił części zamienne, które zastąpią uszkodzone fragmenty podziemnej instalacji na pl. Jagiellończyka. Anna Szade
Miejskiej fontanny na placu Jagiellończyka w Malborku trzeci tydzień broni metalowy płot. Nie da się kupić od ręki kamiennych płyt, które zostały uszkodzone przez dostawczak.

Kto zapłaci za naprawę miejskiej fontanny w Malborku?

Metalowy płot na pl. Kazimierza Jagiellończyka od 17 lutego zabezpiecza uszkodzoną przez samochód dostawczy fontannę znajdującą się w samym sercu Malborka. Na szczęście, o tej porze roku to żadna krzywda dla mieszkańców i turystów, że nie tryskają z niej strumienie wody. Atrakcja jest dostępna od maja do jesieni, gdy nie ma przymrozków. Teraz to kamienna płaszczyzna.

Niby ucierpiały tylko pojedyncze granitowe płyty, bo to typowa fontanna chodnikowa. Wydawałoby się więc, że ich wymiana nie powinna być dla służb komunalnych jakimś wielkim problemem. Tyle tylko, że zapasowe elementy nie leżą w miejskich magazynach. Nie da się też kupić od ręki kamienia w takim kolorze. Trzeba czekać. Stąd tymczasowe ogrodzenie.
Wstępny koszt naprawy został już oszacowany. Na szczęście, za całą operację nie będą płacić malborscy podatnicy.

- Szkoda została wyceniona na 7000 zł. Już jest skierowany wniosek do ubezpieczyciela firmy, której pracownik był sprawcą zniszczenia - słyszymy od Józefa Barnasia, wiceburmistrza Malborka.

Za to sam kierowca otrzymał indywidualną karę w postaci 1500-złotowego mandatu za jazdę po chodniku, bo tak traktowany jest plac Jagiellończyka. Warto przypomnieć, że nie znalazł się tam zupełnie przypadkowo. Wcześniej firma telekomunikacyjna prowadziła prace w pobliskiej studzience. Kierujący dostawczym iveco najechał na fontannę, gdy zawracał po zakończonej robocie. Wtedy, zupełnie dla niego nieoczekiwanie, pod ciężarem auta zarwała się granitowa nawierzchnia.

Malbork w "klubie miast" z uszkadzanymi fontannami

Malborczycy, póki co, mocno nie niecierpliwią się z powodu tymczasowego ogrodzenia w centralnym punkcie placu, które stoi już trzeci tydzień. Zdecydowanie więcej osób wciąż kręci z politowaniem głową, że „jak można było nie zauważyć fontanny” i wjechać autem na delikatną posadzkę. Tym bardziej, że wokół placu są barierki i znaki informujące o zakazie wjazdu. Ale stało się, a o całym zdarzeniu było głośno w całej Polsce. Malbork ugruntował tym samym swoją pozycję w klubie miast, w których kierujący samochodami czy ciężkim sprzętem niszczyli podobne fontanny.

ZOBACZ TEŻ: Miejska fontanna uszkodzona przez samochód ciężarowy po Magic Malbork

Co więcej, miasto ma szansę na dłużej utrzymać się w gronie liderów zestawienia. To już trzeci raz, gdy konstrukcja nie wytrzymała ciężaru auta. W 2011 r. zapadła się pod samochodem dostawczym tuż przed sezonem turystycznym, więc pokazy tańczącej wody mocno się przesunęły. Kierowca tłumaczył, że w błąd wprowadziła go nawigacja GPS, a zamierzał dojechać do jednego ze sklepów przy ul. Kościuszki. Zamiast do klienta, dotarł chodnikiem do placu z fontanną. W sierpniu 2013 r., w środku sezonu, na plac Jagiellończyka wjechał samochód ciężarowy i zapadł się na wodnej instalacji. Wtedy musiał go podnieść dźwig.

Polecjaka Google News - Dziennik Bałtycki
od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki