Klaudia Kryszewska z Kartuz na misji uczy afrykańskie dzieci w Namibii

Lucyna Puzdrowska
Lucyna Puzdrowska
Od października 2022 r. Klaudia Kryszewska pracuje na misji w Namibii. Uczy najmłodszych podstawowych zasad, jak być szczęśliwym dzieckiem.
Od października 2022 r. Klaudia Kryszewska pracuje na misji w Namibii. Uczy najmłodszych podstawowych zasad, jak być szczęśliwym dzieckiem. Salezjański Ośrodek Misyjny
Od października 2022 roku Klaudia Kryszewska pracuje na misji w Namibii. Uczy najmłodszych podstawowych zasad, jak być pogodnym i szczęśliwym dzieckiem. Lokalnej społeczności powiatu kartuskiego znana jest jako sympatyczna, zawsze łagodnie uśmiechnięta saksofonistka z Młodzieżowej Orkiestry Dętej Łapalice.

Kim jest Klaudia?

Klaudia Kryszewska ma 23 lata i pochodzi z Kalisk w gminie Kartuzy. Jest absolwentką Uniwersytetu Gdańskiego na kierunku praca socjalna. Na co dzień pracuje jako menadżer w restauracji w Chmielnie. Skończyła szkołę muzyczną w klasie fortepianu. W Młodzieżowej Orkiestrze Dętej Łapalice gra na saksofonie altowym.

W październiku ub. roku wyjechała do Rundu w Namibii. Salezjanie prowadzą tam parafię, centrum młodzieżowe, szkołę oraz przedszkole.

- Misje od zawsze były moim marzeniem - mówiła Klaudia przed wyjazdem. - Lecę do Namibii, ponieważ pragnę ofiarować to co we mnie najlepsze innym ludziom - dodała

Jak wygląda jej praca w Namibii?

Akurat dzisiaj, podczas oratorium robimy kalendarz - opowiada Klaudia. - Moje dzieci w Lilongwe nie są przyzwyczajone do tego, że ktoś spędza z nimi czas, rysuje czy gra w gry. Dlatego, gdy tylko wyciągam kartki i kredki, zaczynają zbiegać się z całej okolicy. Teraz w naszym dziecięcym kąciku jest ich prawie 100. Rozdaję kredki. Ciężko mi zapanować nad nimi wszystkimi, bo nieprzyzwyczajone do zabawek, podkradają mi wszystko, co tylko zdołają ukryć w swoich małych rączkach

.

Jak dodaje, wspólnie z dziećmi maluje obrazki do kolejnych miesięcy - styczeń, luty, marzec itd.

- Jestem w szoku, bo gdy okazuje się, że mamy pokolorować czerwiec, na stole został już tylko ołówek. A więc trudno, kalendarz od połowy będzie czarno-biały- uśmiecha się. Teraz patrzę na malutką dziewczynkę, może 7-letnią, która niesie na plecach swoją siostrzyczkę. Zaczyna płakać. Ubrania ma tak brudne i zniszczone, że zaczynam się zastanawiać, czy jeśli teraz wezmę ją na ręce i przytulę, to czy przypadkiem nie zachoruję na jakąś chorobę. Jeszcze wczoraj ksiądz Józek ostrzegał mnie przed wszami i żartował, czy może nie powinnam się obciąć na łyso jak większość dziewczynek w Lilongwe - opowiada Klaudia.

https://misjesalezjanie.pl/

;Tu znajdziesz wszystko na temat Salezjańskiego Ośrodka Misyjnego [/a]

- Następnie zerkam na chłopców, którzy siedzą w rogu i kończą wyklejać kolorowe balony z papieru. Wow! Nasz obrazek naprawdę wygląda ładnie. Proszą mnie o zdjęcie. Jestem dumna i szczęśliwa do czasu, gdy słyszę: "Daj mi moje pieniądze, bo skończyłem ten obrazek jak chciałaś i zrobiłaś mi zdjęcie, więc teraz mi za to zapłać". Cwane.
I tak czas powoli dobiega końca. Wspólnie się modlimy. I cała moja złość, rozczarowanie i bezsilność mija, gdy dzieci jedno po drugim z całej siły przytulają się do mnie i zamiast iść do domu, ustawiają się na nowo w kolejce, żeby móc zrobić to jeszcze raz. Po czwartym razie zarządzam koniec. Na dzisiaj wystarczy - kończy swoją opowieść z kilku tylko godzin na Czarnym Lądzie Klaudia Kryszewska.

Z tej krótkiej relacji przebija jedno, że w każdej kulturze dzieci wychowywane są inaczej, ale wszystkie potrzebują nie tylko wiedzy, ale też czułości i miłości.

CZYTAJ TEŻ: Ojciec Tadeusz Brzozowski od 30 lat wyjeżdża na misje. Co jest najtrudniejsze w pracy misjonarza? Jak przyjęli go w Afryce?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Francja podwyższy wiek emerytalny. Protesty na miarę żółtych kamizelek

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

J
Jan Borowy
Że w Namibii można znaleźć szczęśliwe dzieci to zasługa jakiejś panienki??!!! A może Salezjanów i modlitw? Nie kilkunastoletni proces pokojowy zwł. w pobliskiej Angoli, nie normalizacja relacji pomiędzy plemionami (którym udało się przeżyć światłą cywilizację białego człowieka) oraz białymi. Przyjdzie czas, że Salezjanów wywalą na zbitą twarz a ich ośrodek zastąpi medresa. Ludom Afryki chrześcijaństwo dało śmierć, cierpienie, niewolę, degradację środowiska, rabunek, utratę godności. Islam jeszcze nic złego im nie zrobił a a nawet dał wiele dobrego. Pozwolił odzyskać tożsamość i godność.
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki
Dodaj ogłoszenie