Klaudia Jadzińska, chora nastolatka z Czarnego, miała jechać na spotkanie z lekarzami. Zamiast tego nagrała teledysk z Dawidem Kwiatkowskim

Klaudia jest fanką Dawida Kwiatkowskiego od siedmiu lat. W 2017 roku po raz pierwszy udało jej się spotkać ze swoim idolem, dzięki wsparciu funkcjonariusza zakładu karnego. Od tamtego czasu mieszkanka Czarnego jest w kontakcie mailowym z Dawidem. Widzą się na koncertach, nagraniach… Na początku listopada pojechała z mamą do Warszawy. Wiedziała, że jedzie na konferencję z udziałem lekarzy.

Do miejsca, gdzie miała odbywać się konferencja Klaudia podjechała taksówką z warszawskiego hotelu. Taksówkarz powiedział, że ma wejść do środka. W środku czekali Dawid i cała ekipa.

- Chyba spełniło się twoje marzenie? - pytamy Klaudii.

- Szczerze – nawet o czymś takim nie marzyłam – odpowiada osiemnastolatka. - Dawid jest dla mnie ogromnym wsparciem. Mimo, że robi dla mnie tak wiele, dopełnił to jeszcze czymś tak wielkim. Dzięki temu chce mi się żyć, chce mi się walczyć, mimo że pojawiły się kolejne przerzuty...

Klaudia choruje od pięciu lat. Leczy się w Warszawie, w Centrum Zdrowia Dziecka.

Mieszkańcy Czarnego i okolicznych miejscowości od dawna starają się wspierać zarówno ją, jak i jej rodzinę. W szkole organizowano sprzedaż ciast, na rzecz Klaudii prowadzone były zbiórki charytatywne przy okazji jarmarków świątecznych, czy też imprez organizowanych w gminie…

- O nagraniu teledysku z udziałem Dawida nie marzyłam, a się spełniło – mówi Klaudia. - O tym, żeby wyzdrowieć marzę od kilku lat… Może i to się spełni.