W sobotę, 10 czerwca pod Stadionem Energa odbył się pokaz samochodowy filmu "Drive" w ramach Festiwalu Filmów Kultowych w Gdańsku, któy trwa do 17 czerwca. Ścieżki dźwiękową filmu można było słuchać za pomocą radia samochodowego. W trakcie seansu dziewczyny 3City Piranhas Roller Derby niczym w klasycznym kinie samochodowym, rozwoziły popcorn na wrotkach.
Na seans w ramach Festiwalu Filmów Kultowych przyjechały setki zainteresowanych. Uczestnicy skarżyli się na brak wystarczającej liczby miejsc do zaparkowania, mały ekran, napisy do filmu, które było widać tylko z pierwszych rzędów oraz długi czas oczekiwania na rozpoczęcie projekcji.
Komentarze uczestników na profilu wydarzenia:
Ania: "No cóż to nie Ameryka :D u nas mamy mały ekran, słabą jakość i nasze kulturowe oznaki narzekania "klaksony"... ogólnie fajny pomysł :)"
Michał: "(...)wiem, że to pierwszy raz, ale uważam, że na przyszłe edycje są dwie opcje, albo mega gigantyczny ekran, żeby go wszyscy widzieli i ustawianie samochodów wielkością, żeby żadne inne większe nie zastawiały widoku. Jestem za tym, żeby Cabrio miało pierwszy rząd dla siebie. A druga to może centralne ustawienie ekranu i zrobienie limitu samochodów ?"
Anna: "Bardzo dobra organizacja, szkoda tylko, ze film z napisami,których wiele osób nie widziało. Dobrze było znać angielski, gdy faktycznie momentami napisy na tle filmu rzeczywiście nie były widoczne. 4+ :)"
To nie ostatni seans kina samochodowego. "W związku z tym, że zainteresowanie naszym kinem samochodowym przeszło nasze najśmielsze oczekiwania, a parking pod Stadionem Energa ma swoją pojemność i możliwe jest, że nie starczy miejsca dla wszystkich chętnych, zdecydowaliśmy się zorganizować drugi pokaz! Już w poniedziałek 12 czerwca o godzinie 21.30 parking pod Stadionem Energa ponownie zamieni się w wielkie kino samochodowe w stylu kin drive-in znanych z wielu amerykańskich filmów. Tym razem będziecie mieli okazję obejrzeć „Blue Ruin” - błyskotliwy thriller o zemście." - piszą organizatorzy.
12 czerwca, godz. 21.30 - "Blue Ruin" (2013)
Filmów o zemście powstały w historii kina tysiące. Na ich tle "Blue Ruin" wyróżnia się jednak wyjątkowo oryginalnym podejściem do głównego bohatera – nie jest nim doskonale wyszkolony zabójca, ale prostoduszny, mieszkający w zdezelowanym samochodzie bezdomny, który za wszelką cenę chce pomścić śmierć swoich rodziców. Problem w tym, że nie ma ku temu żadnych predyspozycji.
"Blue Ruin" to projekt nieznanego wcześniej szerszej publiczności Jeremy’ego Saulniera. Aby zrealizować swój film, reżyser zbierał pieniądze na Kickstarterze i zadłużył się u swoich teściów. Było warto, bo ta niskobudżetowa produkcja to jeden z najciekawszych filmów o zemście ostatnich lat – nieoczywisty, brutalny i zaskakujący fabularnie na każdym kroku.
Zobaczcie nasz program "Do zobaczenia" - odcinek 14 - seriale czerwiec 2017:
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?