Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kiedy „mięso kobiece” jest tańsze od baraniny. Duchowny w Kirgistanie znalazł sposób walki z drożyzną

Andrzej Pisalnik
Andrzej Pisalnik
Kirgiski kaznodzieja Sadybakas Doołow porównał roznegliżowane kobiety do mięsa i zapewnił, że nie chciał ich poniżyć
Kirgiski kaznodzieja Sadybakas Doołow porównał roznegliżowane kobiety do mięsa i zapewnił, że nie chciał ich poniżyć Fot.: vk.com
„Mięso kobiece potaniało, a kiedy to nastąpiło, to na bazarze podrożała baranina” – powiedział podczas jednego z opublikowanych w internecie kazań znany w Kirgistanie muzułmański duchowny i kaznodzieja, naczelny imam swierdłowskiego rejonu Biszkeku Sadybakas Doołow.

Słowa imama dotyczyły ubioru kirgiskich kobiet, które zdaniem duchownego pozwalają sobie na noszenie zbyt krótkich spódnic i ogólnie bezwstydnie się obnażają publicznie.

„Czyją córką jesteś?”

- Kiedy drożeje mięso? Kiedy w regionie, w którym mieszkacie ciało kobiety staje się tańsze. Kobiece mięso tanieje, kiedy ona zaczyna pokazywać swoje ciało, obnaża biodro, jak kciuk na dłoni. To się dzieje dlatego, że nikt im nie mówi: „Powstydziłabyś się! Jaka jesteś bezwstydna, okryj się czymś! Czyją córką jesteś?” - tymi słowami muzułmański duchowny nauczał kirgiskich mężczyzn, każąc im, aby w sposób należny wychowywali swoje kobiety, które zamiast czcić tradycje, a także oszczędnie prowadzić domowe gospodarstwo, myślą tylko o zgorszeniu, a potem nie stać ich na kupienie baraniny, którą uważają za zbyt drogą.

Imam Sadybakas Doołow jest uznawany za jednego z najbardziej oświeconych i najlepiej wykształconych duchownych w Kirgistanie. W swojej karierze piastował m. in. stanowisko rektora Uniwersytetu Islamskiego w Biszkeku. Był wielokrotnie nagradzany przez Zarząd Duchowy Muzułmanów Kirgistanu (w katolicyzmie odpowiednikiem jest Konferencja Episkopatu - red.). Nauczał zatem jako autorytet duchowy, moralny oraz naukowy, żądając od mężczyzn, aby „położyli kres tej hańbie”, i zabronili swoim kobietom noszenia roznegliżowanych strojów.

Skargi do najwyższego duchowieństwa i prokuratury

Pomimo tego, że 88 procent ludności Kirgistanu wyznaje islam, wystąpienie stołecznego imama wywołało oburzenie społeczne. Został zaskarżony do Zarządu Duchowego Muzułmanów Kirgistanu za obrazę i dyskryminację kobiet, a do miejscowej prokuratury wpłynęły skargi z żądaniem wszczęcia przeciwko niemu postępowania karnego.

Ku rozczarowaniu walczących o prawa kobiet Kirgizek, Zarząd Duchowy Muzułmanów Kirgistanu nie potępił popularnego kaznodziei. Wręcz przeciwnie - wziął go w obronę, zapewniając, iż swoim kazaniem nikogo nie obraził osobiście, a także, co było chyba najważniejsze, że jego słowa „nie były wtrącaniem się do polityki”. Znamion zbrodni w słowach duchownego nie dostrzegli także prokuratorzy. Duchowe zwierzchnictwo Kirgistanu uznało jedynie, że słowa kaznodziei mogły być omylnie zinterpretowane i wcale mu nie zależało na ograniczaniu praw kobiet, lecz jedynie chciał, aby „ludzie przypomnieli sobie o wartościach moralnych i nie oskarżali o wszystko (w tym o wzrost cen – red.) władz oraz sprzedawców”.

„Swoich słów się nie wyrzeknę”

Sam imam Sadybakas Doołow, pytany przez dziennikarzy, czy nie uważa, że przesadził z metaforami, zapewniał, że swoich słów się nie wyrzeknie, gdyż były absolutnie słuszne, a „kobiety w kirgiskiej tradycji nigdy nie obnażały publicznie swoich ciał”.

- Nie chciałem poniżać kobiet. Wręcz przeciwnie, chciałem podnieść ich godność. Oburza mnie, że niepokoi nas wzrost cen na bazarze w tym samym czasie, kiedy na wartości tracą godność i honor naszych kobiet – tłumaczył się duchowny w rozmowie z vesti.kg.

Niezadowolone feministki

Te tłumaczenia nie uspokoiły jednak miejscowych kół feministycznych, które doradziły kontrowersyjnemu imamowi, aby przeprowadził analizę porównawczą cen na mięso w krajach islamskich o najsurowszym rygorze ubraniowym dla kobiet i dowiódł, że zależność, o której mówił podczas kazania, się sprawdza.

Niektóre Kirgizki na forach społecznościowych „kajały się” sarkastycznie za noszenie krótkich spódniczek i „przepraszały” za to, iż w ten sposób „spowodowały wzrost cen baraniny”.

- Kryzys gospodarczy to pewnie również nasza wina! - nie chcą odpuścić kontrowersyjnemu imamowi miejscowe feministki.
Według obserwatorów życia religijnego Kirgistanu Sadybakas Doołow, jako naczelny imam swierdłowskiego rejonu stolicy kraju Biszkeku, cieszy się ogromną popularnością i autorytetem wśród Kirgizów.

„Kirgistan to państwo świeckie”

Jest bardzo aktywny w mediach społecznościowych. Jego profil w Instagramie obserwują 122 tysiące użytkowników, na YouTube ma 192 tysięcy oglądających, w Facebooku – 1688 znajomych, a jego Telegram jest czytany przez 2070 osób.

Kirgiscy zwolennicy postępowego islamu uważają, iż poglądy głoszone przez imama Sadybakasa Doołowa są bardzo niebezpieczne. Grożą bowiem zniewalaniem kobiet, szczególnie w środowiskach religijnych.

Krytycy kaznodziei przypominają, iż prawo Kirgistanu nie ogranicza nikogo w kwestii tego, jak ma się ubierać. „Republika Kirgistanu jest państwem świeckim, a przynależność religijna do tego, czy innego wyznania jest dobrowolna” – czytamy na popularnym w Kirgistanie portalu kaktus.media.

lena

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kiedy „mięso kobiece” jest tańsze od baraniny. Duchowny w Kirgistanie znalazł sposób walki z drożyzną - Portal i.pl

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki