Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kibice na meczu Hiszpania - Włochy [ZDJĘCIA + FILMY]

zaphod
Kilkanaście tysięcy kibiców z Włoch i Hiszpanii przyjechało na mecz swoich reprezentacji do Gdańska. Na gdańskim stadionie spodziewanych jest komplet ok. 40 tys. kibiców. Wśród nich znajdzie się m.in. prezydent Bronisław Komorowski oraz prezydent Włoch Giorgio Napolitano.

Od samego rana w niedzielę trwa w Gdańsku i w Sopocie hiszpańska fiesta. Mnóstwo kibiców "La Roja" śpiewając, tańcząc i pijąc piwo przygotowuje się do meczu z Włochami, który o 18 rozpocznie się na Arenie Gdańsk. Kibice Italii są w zdecydowanej mniejszości.

Hiszpanie wyróżniają się nie tylko ekspresyjnym i spontanicznym zachowaniem, ale również barwnym strojem. Praktycznie każdy kibic mistrzów Europy ubrany jest w koszulkę reprezentacji swojego kraju, posiada też szalik i flagę. Wielu zdecydowało się też pomalować twarze w barwy narodowe i założyć peruki.

Stałym wyposażeniem są również kubki wypełnione piwem oraz zakupione w sklepie butelki z bursztynowym napojem, z którymi Hiszpanie bez skrępowania chodzą po ulicach.

- To jest dla nas raj na ziemi. W Polsce prawie wszystko jest dwa razy tańsze niż w naszym kraju. Z piwem na czele - powiedział PAP 23-letni student ekonomii z Osasuny Javier Baeunza.

Policjantów i służb porządkowych nie brakuje, niemniej są one dyskretne, bo prawie w ogóle nie rzucają się w oczy. Zresztą ich obecność wydaje się zbędna, bo wszędzie panuje przyjazna i serdeczna atmosfera prawdziwego futbolowego święta. Jest kolorowa i głośno, ale spokojnie.

Czujność zachowują natomiast służby patrolujące miasto od strony Motławy - zarówno z WOPR jak i Straży Miejskiej. Na Długim Pobrzeżu, które ciągnie się wzdłuż tej rzeki, zgromadziło się mnóstwo kibiców, część z nich, przy wiwatach swoich rodaków, zdecydowała się przepłynąć Galeonem Lew, który stylizowany jest na historyczny statek.

Spora grupa sympatyków "La Roja" zebrała się też przy Hotelu Gdańsk, gdzie przed meczem z Włochami zakwaterowani zostali mieszkający i trenujący na co dzień w Gniewinie hiszpańscy piłkarze.

Razem z kibicami na ulicach pojawili się też sprzedawcy oferujący gadżety związane z Euro 2012. Niektórzy sprzedają je "z ręki", inni wystawili specjalne stoiska. Za prostą biało-czerwoną chustę trzeba zapłacić 5 zł, szalik kosztuje 25 zł, a czapka - w zależności od typu - około 15-20 zł. "Z dnia na dzień sprzedaż idzie coraz lepiej" - zapewnili sprzedawcy ze stoiska na Targu Węglowym.

Przy głównych ulicach Gdańska, zwłaszcza na wysokości skrzyżowań, gdzie auta zatrzymują się na światłach, można spotkać młodych ludzi sprzedających polskie flagi.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki