Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kibice Chojniczanki Chojnice i Druteksu-Bytovii Bytów nie mogą spać spokojnie

Rafał Rusiecki
Piotrhukalo
Czy Chojniczanka wywalczy awans do Lotto Esktraklasy? Czy Druteksowi-Bytovii uda się zagrać w barażach o pozostanie w I lidze?

To są dwa kluczowe pytania, które stawiają sobie kibice obu naszych drużyn. W Chojnicach liczą na historyczny awans. W Bytowie chcieliby zachowania miejsca gwarantującego udział w barażach o utrzymanie (z Radomiakiem Radom). Wszystko rozstrzygnie się w niedzielę ok. godz. 17.

Od początku rundy wiosennej w czołówce tabeli I ligi panuje ścisk. Nie brakuje takich, którzy zaznaczają, że część drużyn pozoruje jedynie chęć awansu do wyższej klasy rozgrywkowej. W tym gronie wskazują m.in. Chojniczankę. Dzisiaj trudno powiedzieć, czy z trenerem Maciejem Bartoszkiem żółto-biało-czerwoni dużo wcześniej rozstrzygnęliby na swoją korzyść sprawę awansu. Aż 16 remisów w 33 rozegranych do tej pory spotkaniach nie pozostawia jednak złudzeń, że Chojniczance idzie jak po grudzie. Ostatnie zwycięstwo 3:2 w Suwałkach z Wigrami pozwoliło jej jednak wrócić do gry.

W niedzielę (wszystkie mecze o godz. 15) Chojniczanka podejmie Chrobrego Głogów. Toczyć będzie przy tym korespondencyjny bój z Górnikiem Zabrze, który z kolei zagra w Puławach z Wisłą. Obie drużyny mają po 55 punktów. Teoretycznie o drugie, promocyjne, miejsce w stawce walczą jeszcze Zagłębie Sosnowiec i Miedź Legnica (po 54 punkty) oraz GKS Katowice i Olimpia Grudziądz (po 53 punktów).

Niewątpliwie najłatwiejszą drogę do ekstraklasy ma w tej chwili Górnik Zabrze. 14-krotny mistrz Polski zmierzy z Wisłą Puławy, która u siebie wygrała raptem dwa razy! Dodajmy, że o tytuł króla strzelców bije się Igor Angulo. Hiszpański napastnik Górnika ma na koncie 16 trafień (tyle samo ma Jakub Świerczok z GKS-u Tychy). Fani utytułowanego klubu też nie próżnują i zebrali 100 tysięcy złotych, które wręczą piłkarzom w przypadku awansu do Lotto Ekstraklasy. Jeśli Górnik zwycięży, to pogrzebie nadzieje Chojniczanki, ale ucieszy kibiców... w Bytowie.

Drutex-Bytovia to z pewnością jedno z największych rozczarowań tego sezonu w I lidzie. Drużyna, która zdaniem przedstawicieli sponsora tytularnego miała się bić o awans, w dramatycznych okolicznościach chce uniknąć spadku. Bytowski zespół jest na miejscu barażowym. Tyle, że w niedzielę zagra w Katowicach z miejscowym GKS-em, który przecież też liczy na korzystny układ pozostałych wyników.

- Czeka nas ciężki bój w Katowicach, ale jedziemy tam mocno powalczyć. Wszyscy wierzymy, że zrealizujemy nasz cel - mówi Przemysław Marusa, drugi trener bytowskiej drużyny.

Drutex-Bytovię podbudowała ostatnia wygrana 1:0 nad Stomilem Olsztyn. Nie zmienia to jednak faktu, że bytowski team na wyjazdach tylko dwa razy cieszył się z kompletu punktów. Gorsi w takim zestawieniu są tylko piłkarze MKS-u Kluczbork oraz GKS-u Tychy (po jednej wygranej poza własnym stadionem).

TRZY WRZUTY. Lechia z szansą na tytuł, Arka na utrzymanie

dziennikbaltycki.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki