Kibice Arki zrzucają się na napastnika

O tym, że w Tczewie jest piłkarz, który strzela bramki na zawołanie, pisaliśmy przed tygodniem. Mateusz Kuzimski ma 20 lat i jest napastnikiem Gryfa 2009 Tczew. W poprzednich latach notorycznie bywał królem strzelców pomorskich lig juniorskich. Nieco ponad tydzień temu w meczu IV ligi Gryf wygrał na wyjeździe z Żuławami Nowy Dwór aż 6:0.

Wszystkie gole w tym meczu zdobył Mateusz Kuzimski! Nie był to przysłowiowy dzień konia, bo młody napastnik z Tczewa już wcześniej notował bardzo dobrą skuteczność i to nie okazjonalnie. Jedna trzecia bramek zdobytych przez Gryfa to zasługa właśnie Kuzimskiego, który jest liderem klasyfikacji na króla strzelców w tej klasie rozgrywek.

Ten piłkarz był w orbicie zainteresowań Arki, ale kluby z Gdyni i Tczewa nie mogły się porozumieć w sprawie transferu. Trener koordynator ds. młodzieży w Arce Jacek Dziubiński oferował tczewskim działaczom: "kilka tysięcy złotych za transfer do naszej drużyny grającej w młodej ekstraklasie, a do tego 20 tysięcy dla Gryfa w momencie, kiedy Mateusz podpisze profesjonalny kontrakt i kolejne 20 tys. zł płatne w momencie, kiedy zadebiutuje w ekstraklasie". Gryf na to nie przystał i sprawy nie było.

Kibice Arki, delikatnie mówiąc, nie są usatysfakcjonowani transferami dokonanymi przez działaczy, nie mówiąc już o skuteczności napastników Arki w tym sezonie. Postanowili zorganizować zrzutkę na... Kuzimskiego. Nie bez znaczenia jest też fakt, że młody piłkarz z Tczewa deklaruje sympatię do żółto-niebieskich barw.

Kibice Arki deklarują kwoty od 100 do 500 złotych. Fanom gdyńskiego klubu udało się już zebrać 8600 zł i 245 euro. To tzw. oddolna inicjatywa kibiców, którzy postanowili zebrać 100 tysięcy złotych. To kwota, która teoretycznie powinna wystarczyć na wykupienie Kuzimskiego z Gryfa Tczew. Jeśli im się uda, będzie to wypadek bez precedensu w polskim futbolu.