Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kibic z Pomorza: Oglądam MŚ w Katarze. Po meczu Meksyk - Polska. Znów spotkamy się z drużyną Meksyku. Podczas odprawy na lotnisku

Robert Gębuś
Robert Gębuś
Kibic z Pomorza: Oglądam MŚ w Katarze. Po meczu Meksyk - Polska. Znów spotkamy się z drużyną Meksyku
Kibic z Pomorza: Oglądam MŚ w Katarze. Po meczu Meksyk - Polska. Znów spotkamy się z drużyną Meksyku Paweł Relikowski
"Meksyk jest lepszy piłkarsko", "Wiedzieliśmy, że sytuacji bramkowych będzie bardzo mało", "Szkoda, że nie zagraliśmy odważniej z przodu"- to tylko kilka zdań wychwyconych z wypowiedzi naszych reprezentantów. Tyle że sytuacji nie musiało być mało, Meksyk nie był lepszy i nie musielibyśmy niczego żałować.

Mam wrażenie, że zwrot _„Meksyk jest od nas lepszy piłkarsko” t_o takie zdanie-wytrych. Remis z kimś „lepszym” to sukces, wygrana to niespodzianka a przegrana nie zaskakuje. To takie alibi na wypadek porażki, które Michniewicz klepie jak mantrę od dawna.

Meksyk jest piłkarsko lepszy tylko wtedy, kiedy jest przy piłce, ale to trenerowi jakoś umyka. Zamiast odcinać Meksykanów daleko od naszej bramki, my ustawialiśmy się na swojej połowie i dawaliśmy im grać. Broniliśmy się dobrze, trzeba to przyznać.

Meksykanie nie mieli sytuacji, ale nie dawało nam to nic więcej. Kiedy podeszliśmy wyżej, obrońcy Meksyku gubili się atakowani przy wyprowadzeniu piłki. Daliśmy Meksykowi bardzo niewiele okazji, żeby się pomylił.

Aż się prosiło, żeby ich przycisnąć a raptem 2 lub 3 razy razy zastosowaliśmy wysoki pressing, którym grają na tych mistrzostwach niemal wszyscy. My nie, bo kłóci się to z ideą oblężonej twierdzy, której Michniewicz jest królem.

PRZECZYTAJ TEŻ:
Kibic z Pomorza: Oglądam MŚ w Katarze. Przed meczem Meksyk - Polska. Kto wygrywa wojny siedząc w oblężonym zamku?

Tak zachowawczo jak my nie zagrała jeszcze żadna drużyna w tych mistrzostwach. Nawet Arabia, która ma to szczęście, że w meczu z Argentyną nie prowadził jej Michniewicz. Dzięki temu Saudyjczycy nie mogli dowiedzieć się od niego, jak powinni grać z drużyną piłkarsko lepszą.

Po grze pressingiem i odbiorze Zielińskiego, Meksykanie sfaulowali Lewego i sędzia gwizdnął karnego dla Polski. Nie strzelił, szkoda tej szansy, ale sami jesteśmy sobie winni, że sytuacji było tak mało. Ten karny Lewandowskiego był trochę jak Deyny w meczu Polska-Argentyna w MŚ 78.

Też mu wtedy sędzia kazał poprawić piłkę i też uderzył w ten sam róg co teraz Lewy (wrzucam fotki tych karnych). I tak samo jak 44 lata temu tak i teraz można napisać „nam strzelać nie kazano”. Tyle że w tym wypadku strzelać nie kazał Michniewicz.
I nie chodzi tu o karnego, ale o cały mecz.

Robert Lewandowski - rozczarowanie? Bezbłędny Krychowiak

Może atakowaliśmy za małą liczbą zawodników, powinniśmy częściej ryzykować - przyznał Robert Lewandowski.

Tą wypowiedzą dał też do zrozumienia, że taka gra to nie wymysł piłkarzy. To trener nakładł im do głowy, że „Meksyk jest lepszy” i dlatego musi być cały czas przy piłce, koniecznie na naszej połowie, a kontratak, najprymitywniejszy z piłkarskich ataków, jest w naszym DNA i tak musimy tak grać.
Nie musimy.

Pokazała to w 2016 kadra Nawałki w Mistrzostwach Europy. Ale obawiam się, że syndrom belgijski, którego Michniewicz nabawił się w Lidze Narodów po „szóstce” wrzuconej Polakom przez Belgów, spowodował, że on zawsze już będzie wypuszczał bezzębną reprezentację i kazał jej bronić się przed każdym przeciwnikiem jak przed hordą Hunów.

Dlatego z Meksykiem wystawił zespół 10 obrońców z Lewandowskim z przodu i mam wrażenie, że gdyby mógł, postawiłby wszystkich na bramce.

Fakt - dało to świetny wynik w defensywie. Wszyscy nasi obrońcy rozegrali bardzo dobry mecz, fizycznie, taktycznie i szybkościowo. Bezbłędny był nawet Krychowiak, zagrał jak kiedyś w Sevilli i chociaż zdania nie zmienię - jego czas w reprezentacji minął - to przynajmniej w tym meczu obronił wybór trenera.

Bereszyński, Cash, Glik, Kiwior - także świetnie. Co z tego, skoro podwajany i potrajany z przodu Lewandowski nie dawał Zielińskiemu wyboru? Nasz środkowy grał do boku, boczni grali z powrotem do środka, a ze środka do tyłu. I tak przez większość meczu.

Komentatorzy ocenili, że Zieliński nic nie zagrał i podawał do tyłu lub do boku. A gdzie miał podawać? Grał zgodnie z taktyką trenera.

Polska - Meksyk. Jest jeden punkt w Katarze

Nie przegraliśmy i mamy punkt. A dalej? „Autobus” na polu karnym z Arabią i dwa autobusy z Argentyną? Tak mamy grać, panie trenerze?

Po wygranej Arabii z Argentyną punkt nam niewiele daje. Mamy w grupie rozpędzonych Saudyjczyków, którzy nie boją się ani wicemistrzów świata, co pokazali przed mistrzostwami z Chorawcją, ani Argentyny, przecież kandydatów na mistrzów. Podrażniona Argentyna z Meksykiem zagra o wszystko.

Może się okazać, że wywalczyliśmy punkt z najsłabszą obok nas, drużyną w grupie. I chciałbym się mylić, ale wtedy znów spotkamy się z drużyną Meksyku.
Podczas odprawy na lotnisku.

ZOBACZ TEŻ:

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki