Kibica Jagiellonii odwieziono do szpitala w Gliwicach, gdzie zdecydowano, że powinien trafić do Bytomia, do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistyczny nr 4, w którym jest oddział neurochirurgii i neurotraumatologii. Kibic był nieprzytomny i w stanie ciężkim. W bytomskim szpitalu nie udzielają żadnych informacji, powołując się na przepisy RODO, czyli o ochronie danych osobowych.
Kibice „Jagi” na Twitterze pisali ostatnio: „Informacje jakie dostajemy z Górnego Śląska są na ten moment pomyślne. Krwiak w głowie nie powiększa się. Stan jest co raz lepszy i nie zagraża utracie życia - walcz chłopaku!”.
Na nagraniu wideo z tego zdarzenia widać, że kibic drużyny gości stał na zwieńczeniu wejścia po schodach na sektor, czyli na tzw. balkoniku. W czasie radości po golu przeleciał przez barierkę i spadł na beton.
- Z zapisów kamer monitoringu wynika, że nie doszło do przestępstwa. Był to nieszczęśliwy wypadek. Poszkodowany 22-latek był reanimowany na miejscu przez ratowników medycznych, a następnie zabrany do szpitala - mówił rzecznik gliwickiej policji, podinspektor Marek Słomski.
Tutaj czytaj więcej o wypadku na stadionie w Gliwicach
„To pierwszy tak dramatyczny wypadek w historii stadionu z Okrzei. Trybuny umiejscowione na sporej wysokości z jednej strony sprawiają, że mecze ogląda się z wyższej perspektywy. Wysokość miała też być pewnego rodzaju hamulcem przed próbą szybkiego wtargnięcia na murawę. Niewątpliwie teraz będzie przeanalizować to zdarzenia i zastanowić się jak poprawić bezpieczeństwo (...)” - czytamy na nieoficjalnej stronie Piasta, prowadzonej przez byłego rzecznika klubu Grzegorza Muzię.
W klubie przekonują, że na zdarzenie nie miała wpływu konstrukcja stadionu.
- Stadion spełnia wymogi bezpieczeństwa zawarte w polskim prawie budowanym. Jest on sprawdzany przed każdym sezonem przez Polski Związek Piłki Nożnej w celach licencyjnych. Obiekt spełnia najwyższe standardy i dostał licencję nie tylko na organizowanie meczów ligowych, ale także spotkań w europejskich pucharach, spełniając wymagania UEFA - przekazał rzecznik Piasta Karol Młot, a na pytanie, czy ze względu na wypadek, będzie na stadionie dodatkowa kontrola, odparł: - Nic mi o tym nie wiadomo.
Kibice „Jagi” w dużej części nie zajmowali swoich miejsc siedzących w sektorze, tylko stali, m.in. na schodach.
- Zawsze przed meczem apelujemy do kibiców o zajęcie miejsc w sektorach zgodnie ze wskazaniem na bilecie, aby nie stali w przejściach, na schodach - mówi spiker Piasta Andrzej Sługocki. - Tak było też w piątek. Niestety, kibice drużyn gości często ignorują ten apel. Nasi się już wyedukowali i słuchają poleceń.
Nie przegapcie
Zobaczcie koniecznie
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?