O tym, czy Bjerre będzie gwiazdą, czy tylko meteorem na gdańskim torze, przekonamy się dopiero w meczach ligowych. Duńczyka stać na bardzo dobrą jazdę, ale też nie jest to zawodnik o ustabilizowanej równej formie, który miałby miejsce w ścisłej światowej czołówce.
Rok 2008 był dla nowego zawodnika Lotosu pechowy. W maju złamał nogę w udzie i startował później z kością zespoloną na śruby. Musiało się to odbić na jego formie. Mimo wszystko Bjerre odniósł swój największy sukces w indywidualnej karierze, bo we wrześniu w Zielonej Górze wygrał Grand Prix Challenge i awansował do cyklu Grand Prix w 2009 roku. Jako reprezentant Danii może się pochwalić zdobyciem Drużynowego Pucharu Świata, a w finałowym turnieju w Vojens zdobył dla mistrzowskiej drużyny 9 pkt (1,0,2,3,3).
Raz, z "dziką kartą", wystartował w Grand Prix Danii, zajmując z 11 pkt (2,3,0,3,3,0) wysokie piąte miejsce.
W klubowych zespołach, a startował w czterech różnych ligach, tak dobrze już mu nie poszło. Bodaj największe rozczarowanie dotyczące duńskiego żużlowca panuje do dzisiaj w Rzeszowie. Bjerre miał być liderem zespołu Marmy, ale wystartował tylko w 9 spotkaniach, w których z 44 wyścigów wygrał tylko trzy, mając średnią biegową 1,432. Z działaczami Marmy popadł w konflikt i w efekcie nie wystartował w barażowych meczach o utrzymanie się w ekstralidze z Lotosem.
Wczoraj Bjerre w duńskim Odenese przeszedł operację kontuzjowanej nogi, która ciągle mu dokuczała. Po niej lekarze przewidują unieruchomienie nogi na około sześć tygodni, a dopiero później zawodnik będzie mógł rozpocząć rehabilitację. Przygotowania do nowego sezonu będą więc utrudnione i z konieczności skrócone.
To wszystko jednak nie przeraża prezesa Lotosu Macieja Polnego.
- Jeżeli lekarze uznali, że operacja jest konieczna, to dobrze, że została przeprowadzona teraz, bo nam jest potrzebny w pełni zdrowy zawodnik. Nie ukrywam, że liczę na dobrą jazdę Kennetha w sezonie 2009. Jak dobrą? Taką jak w sezonie 2007, kiedy był czołowym zawodnikiem Atlasu Wrocław i z reguły jego meczowe zdobycze wyrażały się dwucyfrową liczbą. Rola lidera w Lotosie, a taką ma pełnić Bjerre, do czegoś przecież zobowiązuje - powiedział prezes Polny.
Kibice czekają na kolejne kontrakty do drużyny Lotosu, a w klubie czekają na decyzję Grupy Lotos SA o wielkości środków finansowych, jakie tytularny sponsor przekaże na sezon 2009.
- O tym, jakie wsparcie finansowe dostaniemy z Grupy Lotos, mam się dowiedzieć w styczniu. Mając na uwadze naszą dotychczasową dobrą współpracę i zainteresowanie, jakie towarzyszy startom żużlowców w Gdańsku, myślę, że - mimo oznak kryzysu gospodarczego - nie powinno być źle.
Natomiast jeżeli chodzi o klubową kadrę żużlowców na sezon 2009, to chciałbym ją zamknąć jeszcze w tym roku. Najbliższe rozmowy będę przeprowadzał z Krzysztofem Jabłońskim, a liczę też, że z naszej oferty skorzysta Amerykanin Greg Hancock - poinformował prezes Polny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?