Katastrofalna sytuacja turystyki. Marszałek Mieczysław Struk ma plan ratunkowy. Liczy na wsparcie pomorskich parlamentarzystów

Rządowe subwencje dla firm z branży turystycznej notujących wysokie straty, dopłaty do kredytów oraz linie kredytowe w państwowych bankach lub instytucjach finansowych miałyby wesprzeć firmy z branży turystycznej oraz branż z nią powiązanych. Chodzi również obniżenie na minimum dwa lata podatku VAT na usługi turystyczne oraz przejęcia przez państwo leasingów na autokary firm przewozowych.

14-punktowy plan ratowania turystyki marszałka pomorskiego zakłada również wsparcie bezpośrednio osób pracujących w turystyce - przewodników, kierowców, agentów turystycznych, pilotów wycieczek, organizatorów targów, konferencji, właścicieli bazy noclegowej itp. Osoby te miałaby objąć kontynuacja wypłat tzw. postojowego, specjalne zasiłki. Powstać miałyby też specjalne narzędzia finansowe dedykowane samozatrudnionym w turystyce i branżach z nią powiązanych.

Wg badań przeprowadzonych przez Pomorską Regionalną Organizację Turystyczną aż 92 proc. pomorskich firm z branży turystycznej odnotowało w tym roku znaczący spadek dochodów. 59 proc. miało trudności z płynnością finansową.

- Turystyka zapewnia w Polsce ok 1,5 mln miejsc pracy i w znacznej mierze reprezentowana jest przez mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa, które bez pomocy rządowej nie poradzą sobie z kryzysem wywołanym epidemią - podkreśla w swoim apelu Mieczysław Struk. - Przygotowane przez rząd programy pomocowe, tzw. tarcze antykryzysowe, dobiegły końca nie ochraniając wielu podsektorów turystyki.

Mieczysław Struk wskazuje tu m.in. na przedsiębiorców zajmujących się organizacją masowych wydarzeń muzycznych, kulturalnych, czy przewoźników autokarowych (wg wyliczeń straty lądowych przedsiębiorstw przewozowych przez pandemiczny kryzys wynoszą 1 mld zł miesięcznie).

- Bon turystyczny wspomaga niemal wyłącznie turystykę wypoczynkową rodzin z dziećmi – dodaje Mieczysław Struk. - W tej katastrofalnej sytuacji należy pilnie podjąć szereg działań, których wdrożenie będzie umożliwiało przetrwanie znaczącej części podmiotów funkcjonujących w tej branży.

Ograniczenie transferu turystów zagranicznych do naszego kraju (także Polaków za granicę) również powoduje poważne straty.

- Polska jest odbierana za granicą jako kraj wysokiego zagrożenia epidemiologicznego, a co za tym idzie turystyka przyjazdowa, organizacja konferencji, spotkań biznesowych jest zawieszona do końca roku. Bez turystyki przyjazdowej, organizacji kongresów i konferencji nie funkcjonują hotele, firmy przewozowe, biura podróży, piloci, przewodnicy a także, w mniejszym stopniu, obiekty kulturalne.

Wg marszałka pomorskiego mogłaby tu pomóc platforma przygotowana przez MSZ, która publikowałaby aktualne dane dotyczące stanu zachorowań na covid w naszym kraju, a także informująca o obostrzeniach obowiązujących w danym państwie, procedurach wjazdowych do poszczególnych państw i powrocie z nich do Polski.

Wg Struka brak pomocy spowoduje lawinę upadłości, szczególnie mikro, małych i średnich przedsiębiorstw. O wsparcie programu pomocy dla turystyki poprosił pomorskich parlamentarzystów. Podkreśla on również, że w krajach zagranicznych wsparcie dla branży turystycznej znacznie przekracza poziom wsparcia udzielanego w Polsce.

- Mam nadzieję, że z uwagi na bezprecedensową i tragiczną sytuację, w jakiej znalazła się branża turystyczna, będziemy mogli liczyć na wsparcie w celu wypracowania najlepszych rozwiązań pomocowych - podkreśla marszałek Struk.