Utwór "Sekrete" i "Na czółnie" wykonało aż 252 akordeonistów.
- Poprzeczka była ustawiona wysoko, ale udało się nam odnieść sukces. Jestem niezmiernie wdzięczny wszystkim, którzy brali udział w tym przedsięwzięciu - mówi Marek Wantoch-Rekowski, organizator bicia rekordu. - Jednocześnie informuję, że kolejnego bicia rekordu nie będzie. Moim zdaniem, zaszliśmy dosyć daleko. Ja rezygnuję. Jeśli ktoś będzie chciał to ciągnąć, to nie ma sprawy - dodaje.
Ta deklaracja wprawiła w osłupienie publiczność, bo Wantoch-Rekowski od samego początku był lokomotywą tego przedsięwzięcia. - Bez niego nie będzie już kolejnego rekordu - komentowano w tłumie. To właśnie on po raz pierwszy zorganizował imprezę w podbytowskim Tuchomiu, a następnie w Kramarzynach i w Miastku. W niedzielę nie wyjaśnił powodów swojej rezygnacji.
- Chciałbym tylko, aby w kolejnych latach obchodom Dnia Jedności Kaszubów, który przypada na 19 marca, towarzyszyły podobne imprezy w innych kaszubskich miastach. Nie muszą to być akordeonowe rekordy, ale inne wydarzenia, które przyciągną takie tłumy - dodaje.
Tegoroczne spotkanie miało na celu promowanie wielokulturowości regionu. Znamiennym symbolem była obecność zespołu akordeonowego z Rudy Śląskiej. Informację o biciu rekordu w Bytowie znaleźli w internecie. - Przyjechaliśmy do Bytowa nie tylko z utworami śląskimi, bo zagraliśmy też specjalnie przygotowane na ten dzień utwory kaszubskie - mówi Edward Hulok, prowadzący zespół, który istnieje już od ponad 60 lat.
Ślązacy wzmocnili rekordową orkiestrę 21 muzykami. Zanim jednak doszło do bicia rekordu działo się bardzo wiele. Przed południem akordeoniści i goście uczestniczyli w kaszubskiej mszy świętej w kościele św. Filipa Neri. Uświetniły ją chóry męskie z Tczewa i Wejherowa, a poprowadził ksiądz Tadeusz Kantak z Miastka. Po mszy uczestnicy przemaszerowali do Szkoły Podstawowej nr 2 paradą prowadzoną przez orkiestrę dętą Marynarki Wojennej Wojska Polskiego z Gdyni. W szkole natomiast zagrało wiele regionalnych zespołów.
- W tym roku postawiliśmy na młodych muzyków - podkreśla Wantoch-Rekowski. Na scenie rockowe nuty zagrał kaszubski zespół Checz i The Damrockers. Byli też Ukraińcy z zespołu rockowego Bulochky. Występy zespołów niektórym się podobały, a innym nie. Podczas ostatniego występu można było usłyszeć pogwizdywania i krzyki.
- Nie przypadł mi do gustu rockowy charakter tych występów. Moim zdaniem, lepiej by brzmiały kaszubskie dźwięki w tradycyjnym wykonaniu - komentowała jedna z kobiet.
Oprócz występów, były też stoiska twórców ludowych. Można było również zażyć tradycyjnej tabaki i spróbować kaszubskiej kuchni. W trakcie imprezy każdy mógł przywdziać strój kaszubski. To za sprawą stoiska przygotowanego przez Środowiskowy Dom Samopomocy z Bytowa.
- Wyeksponowaliśmy postać Kaszuba i Kaszubki namalowanych na specjalnej ściance. Do tego monidła wystarczyło włożyć głowę i zrobić sobie zdjęcie w stroju kaszubskim - mówi Barbara Chmielecka, kierownik ośrodka w Bytowie. Na koniec tłum przeraził się głośnym wystrzałem. - Zatrzęsła się ziemia i włączyły się alarmy w samochodach. Myśleliśmy, że to bomba - opowiada Jacek z Bytowa.
Wybuch był wywołany przez bytowskich strażaków, którzy odpalili potężną racę.
Dzień Jedności Kaszubów świętowano także w Gdańsku, w minioną sobotę. Uroczyste obchody rozpoczęły się mszą św. odprawioną u dominikanów w kościele św. Mikołaja. Po mszy zaprezentowano metrowej wysokości model pomnika Świętopełka II Wielkiego.
- Przedstawia on wojownika w pełnym rynsztunku bojowym, charakterystycznym dla XIII wieku - opisuje Tomasz Szymański, prezes oddziału gdańskiego Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego.
Zaprojektowany przez Wawrzyńca Sampa, wysoki na 2,8 m i odlany z brązu pomnik, stanie na skwerze pomiędzy ul. Świętojańską a Szeroką w Gdańsku. Miejsce w pobliżu kościoła św. Mikołaja wybrano nie przez przypadek.
- To książę z Krakowa sprowadził zakon dominikanów do Gdańska - wyjaśnia prezes Szymański. - Chcielibyśmy, aby wszystko było gotowe już w przyszłym roku, na 750-lecie Jarmarku św. Dominika, ale wiele zależy od pieniędzy. Pomnik finansujemy ze środków ZKP, ale teren, na którym stanie, uprzątnie miasto, a to wymaga sporych nakładów finansowych.
Ze skweru poczty sztandarowe i goście przemaszerowali ulicami Gdańska do Ratusza Staromiejskiego, gdzie wysłuchano koncertu kaszubskiego chóru Discantus z Gowidlina. Współpraca Agata Cymanowska
Bytów w lipcu będzie gościć Kaszubów, więc nazwał się po kaszubsku
W tym roku Bytów jest stolicą Kaszub, bo gości dwie wielkie kaszubskie imprezy.
Oprócz niedzielnego bicia akordeonowego rekordu, już 4 lipca odbędzie się tu światowy Zjazd Kaszubów. Zjadą ludzie z całego globu oraz ważne osobistości, m.in. premier Donald Tusk.
Podczas imprezy nastąpi też pierwsze odsłonięcie tablic z dwujęzycznymi nazwami miejscowości, które zostały wprowadzone zgodnie z wolą mieszkańców głosujących w drodze konsultacji społecznych. Radni miejscy już na sesji 25 marca podejmą uchwałę ustanawiającą polsko-kaszubskie nazewnictwo w gminie Bytów. Dzięki temu Bytów będzie pierwszym miastem posiadającym na rogatkach dwujęzyczne tablice. Projekt jest finansowany przez MSWiA. Pionierami wśród wsi są Chmielno i Stężyca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?