Przypomnijmy, że w lipcu 2012 roku, w domu rodziny zastępczej Cz. zmarł 3-letni Kacper. Pucka prokuratura wszczęła śledztwo, ale początkowo wierzyła państwu Cz., którzy twierdzili, że chłopiec spadł ze schodów. Dwa miesiące później zmarła jego 5-letnia siostra, a Cz. również tym razem przekonywali, że to wypadek. Sąd stwierdził co innego i skazał Annę Cz. na 25 lat za dwa zabójstwa, a jej męża Wiesława Cz. na 4 lata za znęcanie się nad dziećmi.
Zobacz: Proces rodziny zastępczej z Pucka. Będzie rewizja wyroków? Ogłoszenie decyzji w środę [ZDJĘCIA]
- Zastępca Prokuratora Rejonowego w Pucku oczywiście i rażąco naruszył przepisy ustawy o prokuraturze, regulaminu wewnętrznego urzędowania powszechnych jednostek organizacyjnych prokuratury i wytycznych Prokuratora Generalnego - tłumaczy prokurator Ewa Bialik, rzeczniczka prasowa Prokuratury Krajowej.
Warszawscy śledczy podają cały szereg przyczyn, dla których wiceszef puckiej rejonówki powinien zostać ukarany m.in. przydzielenie śledztwa asesorowi zamiast doświadczonemu prokuratorowi i brak działań zabezpieczających dzieci.
Wcześniej Sąd Dyscyplinarny dla Prokuratorów przy Prokuratorze Generalnym uznał, że ocena dowodów dokonana w początkowej fazie tego śledztwa była "nietrafna". Ten wyrok zaskarżył rzecznik dyscyplinarny Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku, jednak Odwoławczy Sąd Dyscyplinarny dla Prokuratorów przy Prokuratorze Generalnym jego odwołania nie uwzględnił. Mimo to Zbigniew Ziobro jest przekonany, że orzeczenie w pierwszej instancji zostało oparte "na dowolnej, sprzecznej z zasadami prawidłowego rozumowania oraz wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego ocenie materiału dowodowego".
Czytaj też: Śmierć dzieci z Pucka. Minister Ziobro chce rozliczyć śledczych
- Zaniechanie przeniesienia dzieci do innej rodziny zastępczej oraz zaniechanie przeprowadzenia oględzin ciała dzieci już na początkowym etapie postępowania było nietrafne, a zarazem brzemienne w skutkach – skutkowało śmiercią dzieci. Można było tego uniknąć - twierdzi rzeczniczka PK.
Na razie nie wiadomo kiedy sprawę przeanalizuje Sąd Najwyższy. Jeśli zdecydowałby się on kasację uwzględnić, konsekwencją mogłaby być np. utrata przez wiceszefa Prokuratury Rejonowej w Pucku stanowiska, przeniesienie go na inne miejsce lub nawet wydalenie ze służby prokuratorskiej. Jednak obwiniany przez Zbigniewa Ziobrę o przyczynienie się do tragedii z 2012 roku prokurator, który sprawy komentować nie chce zdążył już przejść na emeryturę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?