W tym tygodniu dopiero wstawili barierki odgradzające chodnik od jezdni i ścieżki rowerowej, która powstała na ul. Parkowej i ul. Jeziornej. Teoretycznie za opóźnienia w remoncie powinien zapłacić wykonawca. W tym przypadku jednak kar nie będzie.
- To nie jest wina wykonawcy prac, że ten remont się opóźnił - mówi Zdzisław Jabłonowski, wicedyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Gdańsku, który jest inwestorem przedsięwzięcia. - Opóźnienia wyniknęły ze źle przygotowanej dokumentacji, zleconej przez Urząd Gminy w Kartuzach. W trakcie prac pojawiła się konieczność wykonania robót dodatkowych. Trzeba było między innymi wykonać przyłącza wodociągowe, na co gmina nie mogła się zdecydować. Dlatego też nie będziemy egzekwować od firmy Eurovia żadnych należności finansowych z tytułu opóźnień.
Innego zdania jest Hanna Kajeta z kartuskiego Urzędu Gminy. Informuje, że dokumentacja była wykonana rzetelnie.
- Dokumentacja uzyskała zezwolenie na wykonanie inwestycji drogowej - tłumaczy Hanna Kajeta. - W trakcie każdej budowy występują okoliczności nieuwzględnione w projekcie. W takich sytuacjach zaprasza się między innymi projektanta, inspektora nadzoru, kierownika budowy. Takie spotkania miały miejsce.
Z placu budowy zniknęły ciężkie maszyny - koparki, walce i ciężarówki. Na chodnikach jednak wciąż znajdują się palety z kostką brukową, krawężnikami i płytami chodnika. Plac, gdzie znajduje się biuro kierownika firmy, wciąż nie został uprzątnięty, podobnie jak i parking oraz teren przy remontowanej ul. Jeziornej. Tam wciąż zalegają gruzy, piach i śmieci.
Prace w Kartuzach potrwają do połowy przyszłego tygodnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?