Faworytem tego starcia będą bez wątpienia gdynianki, które biją się w tym sezonie o mistrzostwo Polski. Ostatnimi czasy ich forma co prawda nieco faluje i przegrały nawet dwa poprzednie spotkania na własnym parkiecie (16:22 z Energą AZS-em Koszalin i 22:26 z Kram Startem Elbląg). Nie zmienia to jednak faktu, że Vistal to zespół o znacznie większym potencjale niż Łączpol.
Gdańszczanki zresztą ostatnio również, delikatnie mówiąc, nie zachwycają. Z czterech ostatnich spotkań ligowych wygrały ledwie jedno (28:26 z Pogonią Baltiką Szczecin), a doszła do tego jeszcze klęska 21:35 z Metraco Zagłębiem Lubin. Zresztą, poprzedni mecz ligowy również przegrały wysoko, ulegając aż 23:35 Kram Startowi.
W starciach z Zagłębiem i Startem w drużynie „Akademiczek” zabrakło liderki, Karoliny Siódmiak. Była reprezentantka Polski przebywa na zwolnieniu lekarskim i w tym sezonie już nie zagra, a możliwe, że już nigdy nie wróci do wyczynowego uprawiania sportu.
To olbrzymia strata dla gdańszczanek i ciężko oczekiwać, żeby bez swojej największej gwiazdy dały radę pokonać Vistal. Paweł Tetelewski, trener gdynianek, nie lekceważy jednak zespołu z Gdańska. - Mają swoje problemy i dzieli nas sporo miejsc w tabeli, ale to nie znaczy, że możemy traktować je po macoszemu - mówi szkoleniowiec Vistalu.
Wygrana pozwoli im utrzymać dystans dwóch punktów straty do liderującego tabeli MKS-u Selgrosu Lublin. Gdańszczanki plasują się na siódmej pozycji ze stratą sześciu „oczek” do Pogoni i Energi AZS. Na trzy kolejki przed końcem fazy zasadniczej mają już tylko iluzoryczne szanse na pierwszą „szóstkę”.
W sobotę zagra również UKS PCM Kościerzyna, który o godz. 16 zmierzy się w Szczecinie z Pogonią.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?