Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karolina Goliat, siatkarka Atomu Trefla Sopot: Musimy ochłonąć i podejść z pokorą [ROZMOWA]

Rafał Rusiecki
Fot. Przemysław Świderski
Rozmowa z Karoliną Goliat, atakującą Atomu Trefla Sopot, która walnie przyczyniła się do zwycięstwa nad PTPS Piła.

Zaczęłyście sezon przegraną w Bielsku-Białej 1:3, ale po walce. W niedzielę pokonałyście gładko 3:0 PTPS Piła. Gdzie jest wasze miejsce w Orlen Lidze?

Szczerze mówiąc to trudno jest to określić. Dopiero po kilku meczach zobaczymy na co nas stać. Jeśli będziemy grać stabilnie i, tak jak z Piłą, wszystkie razem, to tę linę będziemy ciągnąć w tym samym kierunku i nie obawiam się o jakieś wpadki. Wiemy jednak, że nie będzie dla nas łatwo i w każdym spotkaniu trzeba dawać z siebie wszystko. Nie mamy przecież sportowej rezerwy, po którą będzie można sięgnąć. Wierzę, że każda z nas będzie podchodzić do meczów z dobrym nastawieniem.

W czym tkwi ta wasza siła?

Ciężko określić to jednym słowem. Wydaje mi się, że duże znaczenie ma to, że mamy ten entuzjazm. To młody zespół i jest to dla nas duże przeżycie, duża pasja. To każdą z nas buduje. Wzajemnie się napędzamy, gramy zespołowo.

Da się też zauważyć, że rzucacie się w obronie praktycznie do każdej piłki.

Tak. Na treningu dużo nad tym pracujemy. W tym próbujemy zrobić pewną różnicę. Jeśli po drugiej stronie siatki jest dobry przeciwnik i ataku nie skończymy, to ta nasza siła może być właśnie w tym, że w obronie wybierzemy piłki, które wydają się niemożliwe do odbioru. A później spróbujemy coś z tego skończyć.

A może to pilanki wyszły zaspane na boisko i dlatego poszło wam tak dobrze?

Nie wiem. Pierwszy raz z nimi grałam. Nie znałam ich wcześniej. Cieszę się, że zdobyłyśmy trzy punkty.

Będzie różnica w meczach Atomu Trefla w Trójmieście i na wyjazdach?

Kibice w Bielsku-Białej też z nami byli. Czułyśmy ich wsparcie na boisku, atmosfera była przez to inna. Nie wiem więc, czy będzie różnica. Każdy zespół tak ma, że wyjazd wiąże się z grą w innej hali. Raczej podejście to samo powinnyśmy mieć.

Oprócz tej pasji w waszej grze widać, że tworzycie świetną atmosferę w zespole...

Miałyśmy ciężki okres przygotowawczy. Wspierałyśmy się, bo w pewnym momencie żadnej łatwo nie było. Zżyłyśmy się. Liga już się rozpoczęła, więc trenujemy inaczej, nie tak ciężko. Taki właśnie zespół się stworzył.

Jesteście najmłodszym zespołem Orlen Ligi, ale w Sopocie jest kilka zawodniczek, które chcą wypłynąć na szerokie wody. Jedną z nich jesteś Ty.

Im więcej czasu na boisku, tym lepiej dla zawodniczki. Tak buduje się doświadczenie. Na pewno jest to wielki plus dla wszystkich dziewczyn, które chcą grać na najwyższym poziomie czy po prostu marzą o dłuższej karierze.

Czuję, że gdybyście mogły, to zaraz po skończonym meczu z Piłą zagrałybyście kolejny.

Tak, prawdopodobnie tak (śmiech). Wygranie za trzy punkty smakuje dobrze. Teraz musimy ochłonąć i z pokorą podejść do następnego meczu, żeby potem nie było nam trudniej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki