Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karol Fila, piłkarz Lechii Gdańsk: Selekcjoner dzwoni, a ja mam rozładowany telefon! [rozmowa]

Paweł Stankiewicz
Karol Fila, piłkarz Lechii Gdańsk: Selekcjoner dzwoni, a ja mam rozładowany telefon!
Karol Fila, piłkarz Lechii Gdańsk: Selekcjoner dzwoni, a ja mam rozładowany telefon! Karolina Misztal
Karol Fila, prawy obrońca Lechii Gdańsk, mówi o swojej grze, rywalizacji z Joao Nunesem, postawie biało-zielonych i powołaniu do młodzieżowej reprezentacji Polski.

Masz intensywny okres, bo wobec kontuzji Joao Nunesa grasz we wszystkich meczach?

Cieszę się, że zaliczyłem tyle minut i gram od początku do końca. To duża radość, że mogę grać w topowym klubie. Wraca Joao Nunes, ale rywalizacja między nami jest na dobrym poziomie. Nie ma między nami żadnych nieporozumień, mamy fajny kontakt i będziemy rywalizować o miejsce w składzie. Wydaje mi się, że dobrze wykorzystałem swoją szansę, choć wiem, że mam jeszcze sporo do poprawienia. Zresztą wiele od siebie wymagam i będę chciał udowodnić, że potrafię grać lepiej.

Cały czas się uczysz nowej dla Ciebie pozycji na boisku?

Praktycznie każdy z zawodników ma coś do poprawienia. Cały czas się uczę, żeby popełniać jak najmniej błędów. Z pewnością muszę pracować nad grą w obronie, bo w ataku wydaje mi się, że jest w porządku.

Trener Piotr Stokowiec mówił, że u niektórych zawodników widział zmęczenie i marazm. A jak Ty się czujesz fizycznie?

Bardzo dobrze. Dużo mi pomaga dieta, którą stosuję od niedawna i dodatkowe ćwiczenia, które wykonuję po treningu. Dietę doradził mi menedżer, byłem w Krakowie, gdzie przeszedłem badania i świetnie czuję się po tej diecie i będę ją kontynuował. Wcześniej nie wiedziałem dokładnie co mam jeść, ale po badaniach dieta została przygotowana dla mnie, a składa się głównie z ryżu, mięsa i ryb. Uważam, że dużo mi pomaga.

Dostałeś powołanie do młodzieżowej reprezentacji Polski. Zaskoczył Ciebie telefon od trenera Czesława Michniewicza?

Oczywiście. Była śmieszna sytuacja, bo gdy trener Michniewicz zadzwonił, to miałem akurat rozładowany telefon. Całe życie czekałem na ten telefon, a tu taka sytuacja, ale oddzwoniłem. Trener nie miał mi za złe. Menedżer mi potem napisał co ja robię, gdzie jestem, dlaczego nie odbieram. Bardzo się cieszę, że jadę na kadrę, to wielka duma i będę chciał udowodnić, że zasługuję na to powołanie.

Marzysz o mistrzostwach Europy?

Bardzo bym chciał, bo to wielki turniej. Rozmawiałem z trenerem Michniewiczem i wiem, że widzi mnie na prawej obronie, a ja zdaję sobie sprawę, że jest duża konkurencja. Jednak nie boję się rywalizacji i jeśli wróci Gumny, to będę z nim walczył o miejsce w drużynie.

Jak zareagowaliście na ostatnie dwa mecze, w których zdobyliście jeden punkt?

Była złość i trochę nam zabrakło szczęścia, bo dobrze operowaliśmy piłką. W poprzednich meczach tego szczęścia mieliśmy więcej. Będziemy walczyć i w Sosnowcu chcemy wygrać.

Mecz z Zagłębiem będzie bardzo ważny po stratach punktowych?

To jest mecz z gatunku, że trzeba zdobyć trzy punkty, nieważne w jakim stylu. Mecz będzie trudny i miejmy nadzieję, że to nam się uda. W polskiej lidze to jest piękne, że nie ma faworytów i każdy z każdym może wygrać. Zagłębie zrobiło wiele transferów i to będzie inny mecz niż w Gdańsku, na pewno trudny.

Na skrzydłowych Zagłębia trzeba uważać?

Groźny będzie Udovicić, który ma świetną lewą nogę i bardzo dobre dośrodkowania. Do tego Pawłowski, więc te skrzydła są bardzo mocne.

Konrad Michalak po meczu Lechia - Wisła Płock: Ciężko było nam stworzyć dogodną sytuację

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki