Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karlos odleciał do Francji

Kazimierz Netka
W oliwskim zoo mieszkają oryksy szablorogie - jedne z najpiękniejszych antylop świata
W oliwskim zoo mieszkają oryksy szablorogie - jedne z najpiękniejszych antylop świata Zoo Gdańsk-Oliwa
Kondor Karlos, dobrze znany w całej Europie mieszkaniec oliwskiego zoo, wylądował wczoraj pod Paryżem. Do emigracji na stałe sposobią się oryksy szablorogie - afrykańskie antylopy. Nie ma jednak powodów do niepokoju. Atrakcyjność naszego zoo na tym nie ucierpi.

Oryksy wyjadą z Gdańska, bo tak chce koordynator hodowli tych zwierząt, działający z upoważnienia EAZA, czyli Europejskiego Stowarzyszenia Ogrodów Zoologicznych i Akwariów. Dokąd ta gromada wyemigruje, jeszcze nie wiadomo. Jej szef cieszy się na kontynencie opinią jednego z najcenniejszych samców tego gatunku antylop.

- Najlepszy, najcenniejszy nie znaczy, że najpiękniejszy - zastrzega Michał Targowski, dyrektor Miejskiego Ogrodu Zoologicznego Wybrzeża. - Jest niezbyt piękny, bo bez swego oręża, czyli wspaniałych, wygiętych jak szable, rogów. Tak długich, że zwierzę to mogło nimi podrapać się w plecy. Samiec stracił je w walce o władzę w stadzie. Mimo to nie poniósł uszczerbku na swej reputacji - zarówno wśród swych partnerek, jak i ludzi.

Wyjazd oryksów jest konieczny ze względów hodowlanych. Gdańskie zwierzęta mają pomóc w odświeżeniu puli genetycznej tych ssaków w zoo, do którego się udadzą. Oryksy szablorogie mają swe dzikie środowisko w Afryce. W naturze zagrożone są wyginięciem. Dlatego duże znaczenie ma ich mnożenie się w ogrodach zoologicznych.

Podejmowane są próby przesiedlania urodzonych w europejskich zoo oryksów do natury. Nim jednak tam trafią, muszą trochę pomieszkać pod kontrolą ludzi, w południowej Tunezji, w specjalnie przystosowanych w tym celu warunkach. Tam uczą się życia bez pomocy człowieka.
Oryksy to antylopy przebywające w rejonach pustynnych, na jałowych stepach. Bez picia mogą wytrzymać nawet dwa tygodnie.
Ale oliwskie zoo nie tylko wysyła swe zwierzęta w świat. Dostaje też całe stada. Tak było w bieżącym roku z surykatkami. Przybyło ich siedem, zamieszkały razem z żyrafami. I już mają młode.

Z zagranicy przyjechała kilka lat temu cała chmara pingwinów. Jedną z najbardziej znanych w świecie akcji było przyjęcie kilka lat temu przez oliwskie zoo kilkudziesięciu żółwi. Odebrano je przemytnikom w Azji. Niektóre z żółwi, schwytane przez kłusowników na haczyki, trzeba było w oliwskim zoo leczyć, ratując im życie. Nie obeszło się bez zabiegów operacyjnych, by móc wyjąć haczyki z gardeł ocalonych istot.

Kondor z przyszłością

Michał Targowski, dyrektor Miejskiego Ogrodu Zoologicznego Wybrzeża w Gdańsku Oliwie
Karlos przyszedł na świat około 10 lat temu, w inkubatorze. Urodził się z wadą; jego prawa stopa była odwrócona o 180 stopni. Wówczas zadecydowano, by przeprowadzić operację i ustawić jego nogę w normalnej pozycji. Tego skomplikowanego zadania podjęli się naukowcy z Akademii Medycznej w Gdańsku. Ingerencja chirurgiczna była bardzo duża, bo trzeba było przeciąć i powtórnie połączyć prawie całą nogę kondora. Naukowcy zdecydowali się na przeprowadzenie operacji metodą Ilizarowa, stosowaną także podczas leczenia ludzi. Udało się. Teraz Karlos wkracza już w wiek dojrzały. Niewykluczone, że założy rodzinę, jeżeli tylko znajdzie partnerkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki