Czy po słabszym występie Sebastiana Małkowskiego i krytyce trenera Tomasza Kafarskiego liczy Pan na powrót do bramki Lechii?
Nie wiem. Jakieś światełko w tunelu widzę. O tym zadecyduje trener. Ja jestem gotowy, żeby wyjść na boisko i zagrać, by pomóc drużynie. Na teraz jednak nic nie wiem.
Rozmawiał Pan z trenerem Kafarskim?
Rozmawiamy na różne tematy, ale o moim ewentualnym występie w Zabrzu trener nic nie wspomniał.
A jak jest z Pana formą?
Jestem zwarty i gotowy. Trenuję cały czas, nie mam większych kontuzji.
Jak ocenia Pan te dwie sytuacje z Krakowa, za które krytyka dotknęła Małkowskiego?
Wychodzę z założenia, że innych zawodników nie oceniam. Nie życzę nikomu, żeby znalazł się w jego sytuacji. Sebastian jest dojrzały, wie, jakie błędy popełnił. Nie będę się w to zagłębiał. Od tego jest trener. Sebastian musi to przetrawić we własnym sumieniu.
Jeśli w Zabrzu usiądzie Pan na ławce, to będzie znak, że powinien Pan szukać sobie nowego klubu?
Analizuję tę sytuację na różne sposoby. Liczę na to, że jednak zagram. Jeśli trener postanowi inaczej, to będę musiał się poważnie zastanowić, co dalej robić. Kontrakt mam tylko do końca grudnia, więc nie zostało zbyt dużo czasu. Zobaczymy, co zrobi trener. Mam nadzieję, że jednak zagram i na tyle dobrze, że szkoleniowiec będzie wiedział, że można na mnie liczyć.
Tym razem wyjechaliście do Zabrza już dwa dni przed meczem. Skąd taki pomysł?
Nie wiem. Może chodzi o przełamanie niefortunnej wyjazdowej serii w ostatnim czasie. Jak coś nie idzie, to szuka się czegoś nowego. Tak jest w każdym elemencie życia. Zobaczymy, jaki to przyniesie skutek. W Lechii wyjeżdżamy tak wcześnie pierwszy raz, a jestem w klubie od 3,5 roku. Będziemy mądrzejsi po meczu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?