- Thomasa dwa dni po upadku bolała głowa, ale teraz pewnie już nie boli, bo szykuje się do sobotniego startu w półfinale eliminacji do Grand Prix 2014 w duńskim Esbjergu. Widać nic nie jest go w stanie zniechęcić do startów, bo on jest pozytywnie uzależniony od żużla - mówi Chomski.
Turniej w Esbjergu to ostatni etap walki o udział w Grand Prix Challenge, 24 sierpnia w angielskim Poole. W pełni zdrowy Jonasson taki awans pewnie wywalczyłby bez kłopotu, bo konkurencja w Esbjergu nie będzie zbyt mocna. Startuje tam m.in. trzech polskich zawodników: Krzysztof Kasprzak oraz bracia Piotr i Przemysław Pawliccy, a także z bardziej znanych i uznanych żużlowców: Kenneth Bjerre, Peter Kildemand i AlesDryml. Ale skoro Jonassona przestała boleć głowa, to powinien awansować. Dawid Stachyra w weekend nigdzie nie musi startować.
- Nie musi i pewnie by nie mógł. Już po powrocie z Anglii zrobił prześwietlenie, które wykazało złamanie 4 i 5 kości śródstopia prawej nogi. Ma teraz kilka dni na rehabilitację i dopiero wówczas zobaczymy, czy będzie gotowy do startu w zaplanowanym na 30 czerwca meczu z LokomotivemDaugavpils - dodał Chomski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?