Załoga jachtu „Barlovento II” eksploruje wody wokół Arktyki od 10 lipca. Przed wyruszeniem w rejs jej dowódca zapewniał o podjęciu próby pobicia rekordu Polski w żegludze na północ, ustanowionego przez ten sam jacht dwa lata temu. Nieśmiało wspominał też, że jeśli tylko pozwolą na to warunki pogodowe, spróbują pobić także rekord światowy.
W czwartek, o godz. 11.30, z jachtu nadeszła wiadomość, że rekord Polski został pobity. Wszystko wskazywało na to, że to jeszcze nie koniec.
- Cały czas idziemy na żaglach i na radarze czysto. Tak więc jedziemy dalej! - raportował na gorąco kpt. Maciej Sodkiewicz.
Kilka godzin później, o godz. 17.17, stało się już jasne, że należący od 2012 r. do jachtu „Piotr I” kapitana Daniła Gawriłowa z Rosji, rekord światowy żeglarstwa polarnego także stanie się łupem Polaków.
- Podobno dotąd nie dopłynął jakikolwiek jacht na żaglach, a nasze Barlo dalej mknie baksztagiem pod pełnymi żaglami” - informował kapitan.
Czytaj więcej w sobotnim wydaniu „Dziennika Bałtyckiego”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?