Kapitan gdańskiego klubu złamał ostatnio obojczyk. Ponadto uszkodzenia doznały również jego żebra i płuca. Thomas Jonasson przyznał, że jego uraz był na tyle poważny, że lekarze w Polsce i w Szwecji stawiali różne diagnozy.
- W Szwecji powiedzieli mi, że obojczyk już się zrasta i jeśli jeszcze trochę odpocznę, lada moment będę mógł znowu jeździć. Przyjechałem do Polski, gdzie aktualnie przebywam i okazało się, że ten zrost jest nie do końca prawidłowy, kość nie znajduje się w takiej pozycji, jak powinna - tłumaczy dla sport.trojmiasto.pl Thomas Jonasson.
W ostatnim czasie żużlowiec gdańskiego klubu miał przejść operację obojczyka. Finalnie jednak do niej nie doszło. Jakie czynniki o tym zadecydowały?
- Miałem przejść w Toruniu operację, ale lekarze stwierdzili, że jej nie przeprowadzą, bo zbyt duże zagrożenie stanowi uraz płuca, który ciągle nie został w pełni zaleczony. Jestem cały czas w Polsce i kombinujemy teraz z zabiegami laserowymi i innymi metodami, które powinny mi pomóc. Myślę, że do ścigania wrócę najdalej za dwa tygodnie - wyjaśnił.
Źródło: www.sport.trojmiasto.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?