Lechia w trzecim sparingu rzutem na taśmę zremisowała z mistrzem Gruzji SK Zestafoni. Gdańszczanie przeważali, stwarzali sobie sytuacje strzeleckie, wyraźnie dominowali, ale nie byli w stanie zwyciężyć.
- W tym meczu zagraliśmy jak dotąd najlepiej. W mojej ocenie przeciwnik był jednak z najsłabszy, z którymi zmierzyliśmy się w Turcji. Na tle tego rywala zaprezentowaliśmy kilka ciekawych akcji, właściwie kontrolowaliśmy przez cały czas to spotkanie. To również trzeba umieć wykorzystać w starciu z zespołem, który wyraźnie odstaje.
W tym meczu podopieczni Bogusława Kaczmarka musieli zmierzyć się ze swoją słabością - grą pozycyjną, która szwankuje zresztą w wielu polskich klubach. To był zatem wartościowy sparing..
- Są mecze, kiedy jesteśmy skazani na grę pozycyjną. Zatem ten mecz był dobrym treningiem, przetarciem przed ligą. Po wyjazdowym spotkaniu z Polonią Warszawa będziemy grali u siebie, więc zobaczymy jak to będzie wówczas wyglądało - stwierdził 36-letni zawodnik.
Mimo trafienia Wojciecha Zyski, gra ofensywna Lechii nadal wzbudza ogromny niepokój u kibiców. W trzech ostatnich sparingach biało-zieloni zanotowali tylko jedno trafienie i to w ostatnich sekundach sparingu.
- Z tą niemocą strzelecką to spokojnie. To są tylko sparingi, w których próbujemy różnych wariantów. Do tego dochodzą częste zmiany. Najważniejsze to strzelać bramki w lidze - zakończył doświadczony pomocnik.
źródło: http://lechia.pl/news,916-l-surma-najwazniejsze-to-strzelac-bramki-w-lidze-(wideo).html
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?