Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kapitan Jerzy Wąsowicz napisał drugą książkę

Jacek Sieński
Kpt. Wąsowicz i jego żona Wanda podczas wodowania książki
Kpt. Wąsowicz i jego żona Wanda podczas wodowania książki Tomasz Sobieszczański
"Prawdziwe wyzwanie. Dwa lata, dwa miesiące i dwa dni wokół Ameryki Południowej". Taki tytuł ma nowa, druga książka sławnego gdańskiego żeglarza kpt. Jerzego Wąsowicza, który od 20 lat przemierza morza i oceany świata swoim klasycznym, drewnianym żaglowcem Antica. We wtorek wypłynął on z Gdańska w kolejny długi, wieloetapowy rejs. Tym razem trasa podróży prowadzi przez Bałtyk na Morze Północne, kanał La Manche i na Morze Celtyckie. Rejs będzie też kolejną misją kpt. Wąsowicza, promującego w obcych portach Zlot Oldtimerów 2012 w Gdańsku.

Dotychczas kpt. Wąsowicz odbył Anticą trzy wielkie wyprawy oceaniczne. W latach 1991-1997 opłynął on dookoła glob ziemski, w tym przebył szlakiem rzek, kanałów i Wielkich Jezior kontynent północnoamerykański. Od roku 1999 do 2000 roku trwał rejs wokół Ameryki Południowej, z dwukrotnym opłynięciem burzliwych wód w rejonie przylądka Horn. W latach 2003-2004 Antica odbyła ekspedycję "Śladami Polaków Wokół Atlantyku". Plonem wyprawy wokółziemskiej była pierwsza książka kpt. Wąsowicza "Antica - spełnione marzenia". Wydana została w 2008 roku, a więc z dużym poślizgiem. Jak twierdzi autor, żeglując po oceanach, nie miał czasu na pisanie, a pieniądze wreszcie uzbierane na publikację musiał wydawać na bardziej potrzebne mu żagle czy remont silnika. Teraz opisał wyprawę dookoła kontynentu południowoamerykańskiego, podczas której nie brakowało dramatycznych momentów.

Nową książkę kpt. Wąsowicza zwodowała dosłownie, opuszczając ją na lince do Motławy, Wanda Wąsowicz, małżonka żeglarza. Jak powiedziała, po wysuszeniu będzie to jej najcenniejsza pamiątka.
- Po powrocie do Gdańska z rejsu wokółziemskiego w roku 1997 przygotowywałem przez dziesięć miesięcy następną wyprawę - wspomina kpt. Wąsowicz. - Zamierzałem opłynąć Amerykę Południową w lecie, a następnie dotrzeć do Alaski zimą. Z drugiego z planowanych etapów musiałem jednak zrezygnować, bo płynąc po Atlantyku, pomiędzy Rio de Janeiro a przylądkiem Horn, napotkaliśmy siedem huraganowych sztormów, co opóźniło żeglugę. Burzliwy przylądek Horn, będący dla żeglarzy swoistym Mont Everestem, udało się nam sforsować dwukrotnie, w krótkich odstępach czasu. Pierwszy raz ze wschodu na zachód, gdy panowały korzystne warunki pogodowe, a drugi raz w odwrotnym kierunku i wtedy natknęliśmy się na silny sztorm. Tytuł książki "Prawdziwe wyzwanie" oddaje najlepiej zagrożenia i stopień trudności, jakie wiążą się z pokonaniem wzburzonych wód okalających przylądek.

Opóźnienie w rejsie sprawiło, że Antica żeglowała po wodach południowego Atlantyku i Pacyfiku w ekstremalnych warunkach zimowych. Na zalodzonych akwenach Patagonii i po wyjściu z nich na Pacyfik, wówczas dwuosobowa załoga żaglowca musiała walczyć z morskim żywiołem, aby przetrwać i ledwo uszła z życiem.

- Nie napiszę już książki o trzeciej, wielkiej podróży Anticą, jaką była ekspedycja wokół Atlantyku. Byłaby ona kolejną relacją, opisującą nawigowanie po oceanie i odwiedzane porty czy wyspy. Natomiast zamierzam napisać o przygotowaniach do dalekich rejsów morskich jachtami czy jak przetrwać na morzu w trudnych warunkach pogodowych - dodaje kpt. Wąsowicz.

Trasa tegorocznego rejsu żaglowca Antica wiedzie najpierw z Gdańska do Kłajpedy, a później - z Gdańska na Bornholm i dalej do Świnoujścia oraz Szczecina, na VII Zlot Oldtimerów. Po odwiedzeniu Stralsundu i Rostocku żaglowiec przepłynie Kanał Kiloński i będzie kolejno zawijał m.in. do Wilhelmshaven, Amsterdamu i Rotterdamu. Część trasy przepłynie kanałami holenderskimi. Z Rotterdamu Antica popłynie do Ostendy, a następnie do Dunkierki, Calais, Hawru, Cherbourga i Saint Malo. Pod koniec lipca ma obrać kurs na wyspy Scilly i porty brytyjskie nad kanałem La Manche. W sierpniu żaglowiec powróci do Amsterdamu i ponownie przez Kanał Kiloński wpłynie na Bałtyk. Wyprawa zakończy się 4 września w Gdańsku.

Kpt. Wąsowicz nie ukrywa, że rejs po Bałtyku i Morzu Północnym nie będzie tylko wyprawą morską pod żaglami, ale również kolejną misją promującą gdański, już V Zlot Oldtimerów, który pod koniec sierpnia 2012 roku odbędzie się w starym porcie gdańskim nad Motławą. W zlocie tym, organizowanym co dwa lata, mają brać udział tradycyjne, nieduże żaglowce, jachty i łodzie z Polski oraz z innych krajów europejskich. W odwiedzanych portach zagranicznych kpt. Wąsowicz ma rozmawiać z armatorami klasycznych żaglowców, zapraszając i zachęcając ich do uczestnictwa w gdańskiej imprezie. Będzie wręczał im także list z zaproszeniem na zlot od prezydenta Gdańska i informatory o zlocie oraz o samym mieście.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki