Niestety, dwu-trzylatki są jak odkurzacz – wszystko co widzą wsadzają do buzi, bo świat poznają dotykiem i smakiem. Część z tych przedmiotów dziecko „wykupka”, ale bardzo często połknięcie ciała obcego kończy się dla niego i jego rodziców wizytą w pracowni endoskopii interwencyjnej w „Matce Polce”. Takie historie, niestety, zdarzają się często, a najwięcej jest ich w okresie letnim.
· Nie byłoby tych zdarzeń, gdyby nie brak nadzoru ze strony rodziców – mówi dr n. med. Alina Durko, gastrolog z pododdziału gastroenterologii dziecięcej w ICZMP. - Czasami niewiele trzeba, aby połknięcie przez dziecko niewielkiego przedmiotu skończyło się tragicznie.
Kilka dni temu do szpitala ICZMP trafił czterolatek, którego rodzice podejrzewali, że syn połknął baterię z zabawki. Skarżył się mamie i tacie, że coś go boli. Gdy lekarze wykonali malcowi badanie rtg, a następnie wyjęli z przełyku baterię z zabawki okazało się, że musiała ona leżeć w przełyku nie jak mówili rodzice kilka godzin tylko co najmniej kilka dni - zdążyła się już rozlać i spowodować martwicę błony śluzowej. Na szczęście nie doszło do perforacji przełyku i niebezpiecznego dla życia zapalenia śródpiersia.
· Dzieci bardzo często połykają baterie z zabawek – twierdzi dr Durko. - I taka bateria musi być usunięta z przełyku dziecka jak najszybciej. Dziecko musi trafić do pracowni endoskopii interwencyjnej jak najszybciej również, gdy po połknięciu przedmiotu sinieje, ma zaburzenie połykania.
Lekarze zajmujący się endoskopią interwencyjną wyjmowali z dziecięcych żołądków magnesy, pierścionki, zakrętki o dużej średnicy (od popularnego wśród dzieci musu owocowego), spinki do włosów i elementy klocków lego.
- Przedmioty powyżej 2,5 cm średnicy należy usunąć, a te o niższej średnicy powinny opuścić organizm drogą naturalną – mówi doktor Alina Durko. - Jeśli rodzice nie zauważą wydalenia, to powinni się zgłosić z dzieckiem do szpitala, gdzie w pracowni endoskopii interwencyjnej dziecku zostanie wykonane zdjęcie radiologiczne, a następnie zalegający w żołądku lub przełyku przedmiot zostanie usunięty.
Nie tylko z żołądków najmłodszych dzieci lekarze wyjmowali ciała obce. Doktorzy pamiętają 14-latka, który trafił do pracowni endoskopii interwencyjnej, bo połknął 5 złotych i dwie monety po 2 zł. Jadąc rowerem po lody trzymał je w buzi. Rower podskoczył na nierówności, a monety trafiły do przełyku chłopca. Do szpitala trafiła też nastolatka, która trzymała w ustach szpilki chcąc zaznaczyć nimi tkaninę. Skoczył na nią pies i połknęła szpilki.
rocznica wybuchu powstania warszawskiego
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?