Kampania edukacyjna o dopalaczach. Punkty informacyjne na dworcu i jarmarku

- Pytania były bardzo konkretne. Starsze osoby z reguły pytały, jak rozpoznać, czy dziecko bierze, młodsze zgłaszały się jako uzależnione i prosiły o informację, gdzie szukać pomocy, albo z ciekawości pytały o to, czym są te dopalacze - mówi Tomasz Augustyniak, pomorski państwowy wojewódzki inspektor sanitarny.

I dodaje: - Byliśmy zaskoczeni tym, że mimo medialnej burzy wciąż pokutuje obraz dopalaczy jako bezpieczniejszych od tych "tradycyjnych narkotyków", co jest bzdurą. W rzeczywistości, choć oczywiście te drugie też są groźne, problem z dopalaczami polega na tym, że ich skład, więc także reakcja organizmu, to jedna wielka zagadka. Skutki zażycia pojawić się mogą niespodziewanie nawet po kilku latach, a praca lekarzy, którzy spotykają się z przypadkiem zatrucia, to, bywa, działanie po omacku.

W dwa dni mobilny punkt informacyjny sanepidu na gdańskim dworcu odwiedziło około 300 osób. Jak mówią urzędnicy, wielu zaciekawionych stanowili turyści, a w ogólną liczbę, którą podają, nie wliczają osób, które po prostu wzięły ulotkę.

- To pokazuje, że temat budzi zainteresowanie - myślę, że już sam olbrzymi napis "STOPdopalaczom" umieszczony na czerwonym tle przykuwa wzrok i rodzi efekt. Poza tym informacje można u nas czerpać z pierwszej ręki - od specjalistów - podkreśla Agnieszka Bramska-Bartoszewicz, kierowniczka Oddziału Oświaty Zdrowotnej i Promocji Zdrowia z Higieną Dzieci i Młodzieży Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku.

Gdzie będzie można uzyskać więcej informacji o dopalaczach?

• 27 i 28 lipca przy Katowni na gdańskim Targu Węglowym,
• 29 lipca w CH Madison
• 31 lipca przy Ośrodku Kultury Morskiej w Gdańsku.
• W sierpniu mobilny punkt odwiedzi m.in. Wejherowo, Nowy Dwór Gdański, Gdynię, Bytów, Pruszcz Gdański i Sopot.

Napisz do autora: Jacek Wierciński, [email protected]