Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamil Manowiecki z SKŻ Sopot wicemistrzem Europy juniorów w olimpijskiej klasie RS:X. Zofia Klepacka z brązowym medalem

Rafał Rusiecki
Rafał Rusiecki
Kamil Manowiecki podczas mistrzowskich regat w portugalskiej Vilamourze
Kamil Manowiecki podczas mistrzowskich regat w portugalskiej Vilamourze materiały prasowe
Mistrzostwa Europy w windsurfingowej klasie RS:X 2020. Zofia Klepacka (Legia Warszawa) brązową medalistką, a Kamil Manowiecki (SKŻ Sopot) ze srebrnym medalem w rywalizacji juniorów. Międzynarodowe regaty odbyły się w portugalskiej Vilamourze.

Mistrzostwa Europy w klasie RS:X 2020

Mistrzostwa Europy w windsurfingowej klasie RS:X miały odbyć się latem w Atenach, ale z powodu pandemii koronawirusa Grecy wycofali się z organizacji. Imprezę przejęła natomiast Portugalia. W Vilamourze startowało sześcioro reprezentantów Polski, dla których był to pierwszy start w klasie RS:X po lutowych mistrzostwach świata i późniejszym lockdownie. W Vilamourze Polacy spędzili prawie miesiąc przygotowując się nie tylko do mistrzostw Europy, ale też testując sprzęt pod kątem zbliżających się igrzysk olimpijskich.

Zofia Klepacka od początku żeglowała w czołówce i do ostatniego, podwójnie punktowanego wyścigu medalowego przystępowała z trzeciej pozycji w klasyfikacji generalnej. Wytrzymała presję, do mety przypłynęła na szóstym miejscu, co dało jej brązowy medal. Dla Klepackiej to ósmy medal mistrzostw Europy w klasie RS:X – trzy razy stawała na najwyższym stopniu podium (2011, 2017, 2018), raz była wicemistrzynią Europy (2016), a brąz zdobywała jeszcze w latach 2010, 2014 i 2015.

- W wyścigu medalowym panowały trudne warunki. Bardzo dobrze wystartowałam, płynęłam na trzeciej pozycji, ale okazało się, że wiatr przyszedł z drugiej strony i w drugiej części wyścigu musiałam już odrabiać straty. Udało się, choć oczywiście mogło być jeszcze lepiej. To jest jednak sport, ja jestem bardzo zadowolona z medalu i chciałabym go zadedykować mojemu tacie. Dziękuję też moim koleżankom z kadry, Mai Dziarnowskiej i Karolinie Lipińskiej, które mocno mnie cisną i dzięki temu utrzymuję się wysokiej formie. Świetną pracę wykonują też trenerzy, w kadrze Cezariusz Piórczyk i w klubie Paweł Skrzecz odpowiedzialny za moje przygotowanie motoryczne. Myślę, że jestem na dobrej drodze do medalu na igrzyskach w Tokio – tłumaczy Zofia Klepacka.

Na 12 miejscu rywalizację ukończyła Maja Dziarnowska (SKŻ Sopot), 16 była Karolina Lipińska (SKŻ Sopot). Mistrzynią Europy w klasie RS:X została Charline Picon (Francja). Złota medalistka igrzysk olimpijskich z Rio de Janeiro oraz mistrzyni Europy w latach 2013 i 2014 wyprzedziła ubiegłoroczną wicemistrzynię świata, reprezentantkę Izraela Katy Spychakov. Windsurferzy z Izraela zdominowali rywalizację mężczyzn. Wśród seniorów tytuł zdobył Yoav Cohen, co trzeba rozpatrywać w kategoriach dużej niespodzianki. 21-latek dotychczas nie miał na swoim koncie większych sukcesów. Drugi był jego rodak Shahar Zubari, czwarty zawodnik ostatnich mistrzostw świata, a brąz zdobył broniący tytułu Kiran Badloe (Holandia), mistrz świata z 2019 i 2020 roku. W rywalizacji juniorów świetnie zaprezentował się Kamil Manowiecki, który po ubiegłorocznym szóstym miejscu w mistrzostwach świata, w Portugalii miał apetyt na medal. Cel zrealizował zajmując drugie miejsce. Wygrał reprezentant Izraela Daniel Basik Tashtash.

- Nie miałem zbyt dużo czasu na przygotowanie się do tych regat. Przyjechałem tu trzy tygodnie temu z mistrzostw świata na jeziorze Gadra, gdzie ścigałem się na foilu. Przez ten czas próbowałem się przestawić ponownie na RS:X. Nie było to zbyt łatwe i początek regat nie szedł mi zbyt pomyślnie. Czułem, że nie jestem tak dobrze przygotowany technicznie, jak to działo się w poprzednich latach, gdy pracowaliśmy całą kadrą na formę do danych mistrzostw. Robiłem błędy i dopiero po rozmowie z trenerem Pawłem Kowalskim wyluzowałem się i zacząłem dużo skuteczniej żeglować. Od razu przypłynąłem dwa razy pierwszy, podskoczyłem na trzecią pozycję i to już zupełnie dało taki emocjonalny spokój i świadomość, że nawet mogę skończyć jeszcze wyżej. Dziś był ostatni, decydujący o kolejności na podium wyścig. Złoto było poza zasięgiem, a ja mogłem finiszować między drugim a czwartym miejscem w regatach. Z konkurentem, który był przed dzisiejszym dniem na drugiej pozycji, miałem remis punktowy, więc musiałem przypłynąć przed nim. Przypilnowałem go, bardzo intensywnie pompowałem i choć nie obyło się bez emocji i nawet momentu kryzysowego, to dałem z siebie wszystko i wywalczyłem srebro. W Vilamourze zostaję do 5 grudnia i będę intensywnie trenował na foilu – mówi Kamil Manowiecki.

Wśród mężczyzn 16 miejsce zajął Radosław Furmański (Dobrzyński Klub Żeglarski). Rywalizacji w Portugalii nie ukończył Piotr Myszka (AZS AWFiS Gdańsk), który musiał wycofać się z powodu pęknięcia żebra.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki