To wręcz nieprawdopodobne! Żadna instytucja nie chce zdemontować kontrowersyjnych kamer ze skrzyżowania drogi krajowej nr 6 na skrzyżowaniu z ul. Orzeszkowej. Likwidacji żądali kierowcy, jako że w pierwszym półroczu straż miejska wystawiła około 5 tys. mandatów za przejazd na czerwonym świetle - na podstawie zapisu z kamer. I chociaż główny inspektor transportu drogowego w Warszawie zasugerował władzom Wejherowa ich demontaż, to wejherowscy urzędnicy odmówili. Jako argument podali fakt, że powinien to zrobić ich właściciel, czyli warszawski Instytut Badawczy Dróg i Mostów.
Kolejna odpowiedź jest jeszcze bardziej zaskakująca. Instytut w odpowiedzi na nasze zapytania wczoraj przyznał, że co prawda użytkuje kamery, ale na ich szybkie zdjęcie nie ma co liczyć.
- Instytut nie otrzymał żadnego oficjalnego stanowiska ani ze strony ministerstwa infrastruktury, ani GITD czy miasta Wejherowa - wyjaśnia Jacek Trzeszkowski z Zakładu Systemów Zarządzania i Telematyki IBDiM. - Do czasu otrzymania przez nas oficjalnego postanowienia, nie zajmiemy stanowiska w tej sprawie.
Trzeszkowski przypomina też, że instytut realizuje na wejherowskim skrzyżowaniu - na podstawie umowy z miastem - projekt badawczy. Określa on m.in., że aparatura zainstalowana na tym skrzyżowaniu będzie użytkowana przez instytut do 2018 roku. Instytut nie zamierza więc usuwać z Wejherowa jakichkolwiek urządzeń badawczych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?