Nasza Loteria

Kacper Płażyński krytykuje wydatki Gdańskiego Ośrodka Sportu. Chodzi o organizację pływackiej imprezy SailFish Open Water

Urszula Tubiak, Maciej Pietrzak
Urszula Tubiak
Radnych klubu PiS w Radzie Miasta Gdańska na czele z jego przewodniczącym Kacprem Płażyńskim, zaniepokoiły kulisy finansowania wydarzenia które pod koniec czerwca odbyło się na Stogach. - GOS wydał publiczne pieniądze na prywatną, komercyjną imprezę, nie mając z niej żadnego zysku - zarzucają opozycyjni radni. - Korzyści z organizacji różnych wydarzeń nie zawsze są czysto finansowe - odpowiada instytucja.

Jak na specjalnej konferencji prasowej powiedział Kacper Płażyński oraz dwaj inni radni PiS - Andrzej Skiba i Kazimierz Koralewski - informacje o rzekomych nieprawidłowościach w GOS pochodzą od gdańskich przedsiębiorców startujących w przetargach organizowanych przez tą instytucję. Sprawa imprezy SailFish jest dopiero pierwszą z serii, które radni będą prezentować w najbliższych tygodniach.

Politycy PiS zarzucają GOS, że formalnie choć tylko patronował pływackiej imprezie to zorganizował przetarg i wydał 17 tys. zł na zapewnienie opieki ratowniczej na zawodach organizowanych przez prywatną firmę.

- GOS uczestnicząc w projekcie „Sailfish Open Water Gdańsk” działał w oparciu o umowę podpisaną z firmą TriSolution, w której rola GOS została określona w charakterze „Partnera”. Realizacja tej imprezy była możliwa dzięki wspólnemu zaangażowaniu obu stron. Jest to powszechna praktyka i tego rodzaju imprezy w oparciu o partnerstwo odbywają się w całej Polsce. Jako przykład mogą posłużyć m.in. zawody triathlonowe odbywające się w Gdyni czy Warszawie, które organizowane są przy znacznym zaangażowaniu finansowym miast. - odpowiada na zarzuty Grzegorz Pawelec, rzecznik prasowy GOS.

Instytucja podkreśla, że zyski z zaangażowania w takie wydarzenia nie zawsze muszą być czysto finansowe. W przypadku tych zawodów chodziło m.in. o promocję uprawiania zdrowego trybu życia wśród obserwujących zmagania.

- Uruchomiliśmy tą imprezą potencjał plaży na Stogach, była ona również zachętą do nauki pływania w bezpiecznych warunkach - dodaje Grzegorz Pawelec.

Radnych PiS te tłumaczenia nie przekonują, dlatego chcą zyskać dostęp do wspomnianej umowy na organizację imprezy i poznać wszystkie szczegóły przetargu. W tym celu złożyli interpelację do władz miasta. Magistrat ma dwa tygodnie żeby na nią odpowiedzieć.

Przegląd najważniejszych wydarzeń ostatnich dni:

POLECAMY w SERWISIE DZIENNIKBALTYCKI.PL:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki