Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Juventus Turyn - AS Monaco: Znamy pierwszego finalistę Ligi Mistrzów!

Michał Skiba, ŁŻ
Juventus Turyn jako pierwszy awansował do wielkiego finału Ligi Mistrzów. W meczu rewanżowym włoski zespół pokonał AS Monaco 2:1.

Juventus jedzie do Cardiff. Stara Dama pokonała AS Monaco 2:1. Gości było stać na dobry początek w Turynie i gola w drugiej połowie, ale kontrolę nad spotkaniem mieli Włosi. Gole dla ekipy Maxa Allegriego strzelali Mario Mandżukić i Dani Alves. Ten drugi to absolutny MVP dwumeczu z Francuzami. Przed tygodniem w Monaco zanotował dwie błyskotliwe asysty przy golach Gonzalo Higuaina.

We wtorkowy wieczór podkręcił tempo, w 33. minucie idealnie zacentrował za linię obrony Monaco, a Mario Mandżukić na raty pokonał Danijela Subasicia. Serb najpierw główkował prosto w Chorwata, z bliskiej odległości dał prowadzenie Juve, ostatecznie zabijając ten dwumecz.

Bo Monaco wyglądało na zespół, który wierzy w cud. Przez pierwsze dziesięć minut zastosowali niesamowity pressing i szybko kanalizowali każdą próbę przejęcia inicjatywy przez Juve. Na Włochów nie wywierało wrażenia to, że Glik i spółka przez pierwszy kwadrans mieli aż 85% czasu posiadania piłki na ich połowie. To w 10. minucie zaowocowało nawet słupkiem Kylliana MBappe, ale nastoletni Francuz był wtedy na spalonym.

Z biegiem czasu uwypuklał się fakt, że trener Leonardo Jardim desygnował na mecz z Juventusem zespół nie do końca zdrowy. Kontuzje i wypadki w Monaco ukrywano jak tylko się dało. A doszedł do tego uraz na rozgrzewce Nabila Dirara, zastąpił go Benjamin Mendy, o którym przed meczem Jardim mówił, że zagra od początku, jeśli będzie zdrowy.

W pełni sił byli ludzie Massimiliano Allegriego. Juventus drugi cios (a czwarty w dwumeczu) zadał Dani Alves. Brazylijczyk - jeszcze przed przerw - cudownym wolejem wykorzystał piłkę, którą pod nos wypiąstkował Subasić. To był i tak jeden z niższych wymiarów kary, bo piłkarze Juve na kreowanie dogodnych sytuacji mieli tysiąc pomysłów. W ostatniej chwili gości ratował Kamil Glik lub Subasić. Polak zagrał solidny mecz, ale po raz dwunasty przegrał z Juventusem. Tydzień temu jako piłkarz Monaco i aż jedenaście razy w barwach Torino.

Monakijczycy pożegnali się golem Kylliana MBappe. W 69. minucie 18-letni Francuz wykończył z bliska rajd lewą stroną autorstwa Joao Moutinho. Młody MBappe strzelił w tej edycji LM szóstego gola w dziewiątym meczu. To jest odkrycie tego sezonu w Europie, przecież grający na niego Andrea Barzagli, a także stojący w bramce Gianluigi Buffon mogli być ojcem napastnika ASM.

Juventus wraca do finału Ligi Mistrzów. W 2015 roku Stara Dama uległa w Berlinie Barcelonie 1:3. To dla Juventusu będzie piąty finał LM w historii. Wygrali tylko raz, po karnych z Ajaksem Amsterdam (1:1). W Rzymie w 1996 r. Przegrali w Amsterdamie w 1998 r. z Realem Madryt 0:1 i po serii jedenastek z Milanem w Manchesterze w 2003 r.

Juventus zagra w finale Ligi Mistrzów. "Stara Dama" pokonała w rewanżu Monaco 2:1

Press Focus / x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki