Jutrzenka: Nie dostali radaru, będą kolejne blokady

- Spodziewaliśmy się takiego obrotu sprawy - przyznaje Józef Klasa, sołtys Jutrzenki. - Teraz my się zrewanżujemy decydentom i od wiosny będziemy blokować tę drogę do skutku. Efekt musi w końcu być.

Według sołtysa, po grudniowej blokadzie mieszkańcy wsi łatwego życia nie mają. - Kierowcy samochodów ciężarowych karzą nas za tę godzinną blokadę jezdni na początku grudnia. Wjeżdżają specjalnie w kałuże i ochlapują przechodniów. Przeżyłem to na własnej skórze, gdy odśnieżałem pobocze - mówi zdenerwowany sołtys.

Czytaj również: Jutrzenka, powiat bytowski: Blokada drogi wojewódzkiej nr 209

Jutrzenka liczy około 200 mieszkańców. Ludzie chcą fotoradaru, bo ich zdaniem, na prostym odcinku jezdni kierowcy pędzą z zawrotną prędkością. Były już wypadki śmiertelne.

- Do Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego wpływa bardzo dużo wniosków o zainstalowanie stacjonarnych urządzeń rejestrujących. Nie wszystkie są zasadne - mówi Roman Winiarz, wiceszef Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym z GITD w Warszawie. - W pierwszej kolejności musimy wybrać miejsca najbardziej niebezpieczne, gdzie często dochodzi do wypadków, nierzadko śmiertelnych. W Jutrzence jest spory odcinek prostej. Dlatego rozważamy zamontowanie odcinkowego pomiaru prędkości. Chciałbym podkreślić, że nie oznacza to, że stanie się to w najbliższym czasie.

Czytaj również: Jutrzenka k. Bytowa: Ciężarówka omal nie wjechała w dzieci

Wójt Borzytuchomia Witold Cyba zapowiada: - Wybieram się do Warszawy, do Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego. Będę rozmawiał o fotoradarze.

Już wkrótce GITD dostanie nową broń do walki z piratami drogowymi. Prędkość jazdy auta będzie kontrolowana w kilku miejscach na danym odcinku drogi, z uwzględnieniem występujących tam limitów prędkości. Jeżeli średnia prędkość będzie za wysoka, to kierowca zostanie ukarany mandatem.